Portugalczycy Ricardo Porém i Filipe Palmeiro zwyciężyli finałową rundę Pucharu Świata FIA – rajd Baja Portalegre 2016. Kierowca zespołu X-Raid Team dokonał tego wyczynu po raz trzeci z rzędu. 35. miejsce w rajdzie wywalczyli Aron Domżała i Szymon Gospodarczyk, których z walki o wysokie lokaty wyeliminowała awaria na piątkowym oesie.

X-Raid Team do Portugalii pojechał nie tylko po to, by zwyciężyć ostatni rajd przed Dakarem, ale przede wszystkim, by zintegrować członków zespołu. W tym celu każdy musiał wykazać się, występując w nietypowej dla siebie roli. Szef teamu, Sven Quandt, wziął na siebie obowiązki... fizjoterapeuty. Nowym team managerem został Michel Périn, występujący na co dzień jako pilot Miko Hirvonena. „Latający Fin” oraz dwaj inni nawigatorzy X-Raidu: Pete Mortensen i Paulo Fiúza zostali mechanikami rajdówki Porema i Palmeiro. Tom Colsoul odpowiadał za logistykę, Stephan Schott za kontakty z prasą, a Thomas Quandt za.. wyżywienie. Członkowie zespołu znakomicie bawili się już od tygodnia – w poprzednią niedzielę wyruszyli na wycieczkę czterema podstarzałymi MINI, w trakcie której spali w namiotach, budowali przeprawy pontonowe przez rzeki i odwiedzali sponsorów. Razem spędzony czas miał im pozwolić się lepiej poznać, co powinno zaprocentować podczas przyszłorocznego Dakaru. W Portugalii ich współpraca wypadła znakomicie.

Na mecie rajdu ponad 5 minut za zwycięzcami w MINI finiszował Xavier Pons w Fordzie Rangerze. Na trzecim miejscu uplasował się Nuni Matos w Oplu Mokka.
MM