Finał Sealine Cross Country Rally 2013 – polscy dominatorzy

_BAR8980bJean-Louis Schlesser nie pozwolił się dogonić Hołowczycowi i wygrał ostatni etap Sealine Cross Country Rally, tym samym przypieczętowując swój sukces w Katarze. Nasz kierowca zajął 2. miejsce w klasyfikacji końcowej. Polacy wywalczyli również miejsca na podium pozostałych klas: Rafał Sonik wygrał klasę quadów, a Kuba Przygoński finiszował na 3. miejscu w klasie motocykli.

Krzysztof Hołowczyc nie wygrał rajdu, ale z osiągniętego wyniku może być zadowolony. Tym bardziej że gdyby nie kilka pechowych kapci, miałby szansę powalczyć ze Schlesserem o zwycięstwo. 

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z drugiego miejsca w Katarze - skomentował na FB Krzysztof Hołowczyc. - Jesteśmy na mecie i umocniliśmy naszą drugą lokatę w Pucharze Świata FIA i to bardzo cieszy. Takie założenie postawił nam nasz zespół Monster Energy X-raid Team i udało się je wypełnić. Tego rajdu nie udało się ukończyć wielu bardzo dobrym zawodnikom, co świadczy o skali jego trudności. Rajd był bardzo wymagający i niebezpieczny. Do tego prawie wszyscy zawodnicy mieli spore kłopoty nawigacyjne, bo rajd rozgrywany był na stosunkowo małym terenie, więc po kilku dniach rywalizacji było mnóstwo różnych śladów na trasie, które łatwo wprowadzały w błąd. IMGL3464Większość trasy prowadziła po bardzo kamienistym terenie, gdzie bardzo łatwo było złapać kapcia, czego wielokrotnie, jadąc szybko i agresywnie, nie udawało nam się uniknąć. Nasze Mini All4 Racing ma zdecydowanie mniejszy skok zawieszenia w porównaniu do buggy, co przy niezwykle ostrych kamieniach na trasie, miało ogromne znaczenie w tym rajdzie. W zasadzie po naszych poważnych problemach na drugim etapie, gdy przez kilkanaście minut nie mogliśmy wyjąć zakleszczonej o zacisk felgi, nie byliśmy już w stanie dojść niezwykle szybko i bezawaryjnie jadącego Schlessera, któremu szczerze gratulujemy zwycięstwa. Nie mieliśmy, poza tym, żadnych problemów technicznych co cieszy w kontekście kolejnych rajdów. Mam nadzieję, że w kolejnych, europejskich rundach pucharu uda nam się nadrobić punktową stratę do lidera i na koniec sezonu świętować wygraną.

Po wczorajszych kłopotach zdrowotnych dziś do walki powrócili Martin Kaczmarski i Bartłomiej Boba. Załoga Lotto Team zajęła 10. lokatę na etapie, a rajd ukończyła na miejscu 15. - Początek trasy był ciężki,  przez pierwsze 50 kilometrów czułem się  kompletnie rozbity i osłabiony, jazda mi się nie kleiła.  Nie mogłem zgrać się z samochodem, popełniałem błędy i przez to złapaliśmy dwa kapcie – mówił Martin Kaczmarski. MCH29920- Z biegiem czasu złapałem rytm, ale wtedy trochę się pogubiliśmy, straciliśmy godzinę. To był z jednej strony dobry, a z drugiej strony zły dzień. Dobry, bo wbrew temu co podpowiadał organizm, zmobilizowałem się do startu i ukończyliśmy ten rajd, zły bo szkoda tego, co udało nam się osiągnąć wcześniej, ale to kolejna nauka.

Kuba Przygoński na ostatnim etapie zajął 2. miejsce wśród motocyklistów, ustępując w wynikach jedynie Chaleco Lopezowi, który był szybszy o 1’50. Walka w czołówce trwała do ostatniego metra, w efekcie Marc Coma przegonił Paulo Goncalvesa zaledwie o 3 sekundy, a Kuba zajął 3. miejsce ze stratą 3’16 do lidera stawki motocyklowej. - Jestem bardzo zadowolony z ostatecznego wyniku w rajdzie, przejechałem go praktycznie w całości bez piątego biegu, więc nie mogłem w 100% wykorzystać potencjału motocykla, tak jak robili to inni – komentował Kuba Przygoński. - Wypracowałem sobie świetne tempo oraz taktykę nawigacyjną, ponieważ często jechałem jako pierwszy. Był to też dobry trening jazdy po nietypowym dla mnie, twardym i kamienistym, podłożu. Kolejną, a zarazem trzecią eliminacją Mistrzostw Świata FIM będzie rajd w Sardynii - na pewno świetna lekcja jazdy, ponieważ w warunkach, 2013_Sealine_Rally_47158w których jeździ mi się dość trudno. Rywalizujemy tam na innych motocyklach, mniejszych niż te dakarowe, więc będę musiał się na chwilę przestawić. Umówiłem się z Marckiem Comą na trening w maju, więc jest to mój plan na przygotowanie do kolejnego startu  

W kategorii quadów, Rafał Sonik dziś wygrał trzeci z czterech etapów i tym samym w cuglach wygrał całą rywalizację na bezdrożach Kataru. - Jestem super zadowolony, bo wyjeżdżam stąd nie tylko z przekonaniem, że nie boję się pustyni, tak jak to miało miejsce po Abu Dhabi Desert Challenge – mówi Sonik. - Teraz dodatkowo wiem, że mogę wygrać z każdym miejscowym zawodnikiem, bo choć są silni, to popełniają błędy. Zwłaszcza, kiedy zaczyna się na nich naciskać. Wracam z Kataru tak szczęśliwy, jak rok temu kiedy po zwycięstwie objąłem prowadzenie w Pucharze Świata. Sezon zaczął się świetnie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a po Katarze jest po prostu rewelacyjnie.

MM, fot. MCH, X-Raid, KTM, Bonecki


SEALINE CROSS COUNTRY RALLY 2013 – wyniki:

SAMOCHODY – wyniki etapu 4.
1. J.-L. Schlesser (FRA)/K. Zhiltsov (RUS) Buggy – 2h 49m 15s
2. K. Holowczyc (POL) /A. Schulz (GER) MINI ALL4 Racing – 2h 54m 47s
3. P. Van Merksteijn (NDL)/E. Chevallier (BEL) Ford – 2h 57m 32s

6. M. Zapletal/M. Marton (CZ/PL) Hummer H3 Evo 5 – 03h 14m 13s
10.  M. Kaczmarski/B. Boba (PL) Toyota Hilux – 03h 55m 23s

SAMOCHODY – klasyfikacja końcowa

1. J.-L. Schlesser (FRA)/K. Zhiltsov (RUS) Buggy - 16h 11m 33s
2. K. Holowczyc (POL) /A. Schulz (GER) MINI ALL4 Racing +31.18
3. N. Coffaro (VEN)/D. Meneses (VEN) Toyota +1:19.12
...
5. M. Zapletal/M. Marton (CZ/PL) Hummer H3 Evo 5 +1:57.49
15. M. Kaczmarski/B. Boba (PL) Toyota Hilux +97:41.27

MOTOCYKLE – klasyfikacja końcowa
1. M. Coma (E) KTM 450 17:09.57
2. P. Goncalves (P) Speedbrain SB 450 +4
3. K. Przygoński (PL) KTM 450 +3.16

QUADY – klasyfikacja końcowa
1. R. Sonik (PL) Honda TRX 700 21:28.41
2. O. al-Kitbe (UAE) Honda TRX 700 +2:04.17
3. M. Abu Issa (Q) Yamaha Raptor 700 +3:21.30

Filmowa relacja z III etapu SCCR 2013 (blisko pół godziny!):