II etap Rallye OiLibya Maroc 2016 – próba maratońska

październik 05, 2016

Po poniedziałkowym, mocno zróżnicowanym odcinku specjalnym we wtorek na zawodników czekała pierwsza odsłona etapu maratońskiego. W tych trudnych warunkach najszybszy okazał się Nasser Al-Attiyah (Toyota). Kolejne dwa miejsca zajęli zawodnicy MINI: jako drugi na mecie zameldował się Saudyjczyk Yazeed Al-Rajhi, a trzeci był Rosjanin Vladimir Vasilyev.

Duet Kuba Przygoński i Tom Colsoul wtorkowy odcinek ukończył na bardzo dobrym piątym miejscu, wyprzedzając m.in. Carlosa Sainza i Cyrila Despresa i w nagrodę awansując w klasyfikacji generalnej o trzy oczka. - Rywalizację na etapie maratońskim rozpoczęliśmy od wyczerpującego trzystukilometrowego odcinka specjalnego – powiedział Kuba Przygoński. – To był prawdziwy przedsmak tego, co czeka nas podczas zbliżającego się Dakaru. Były wyschnięte koryta rzek, uskoki i dużo nawigacji na wydmach. Cały etap przejechaliśmy bardzo dobrym tempem, kontrolując sytuację na trasie. W klasyfikacji generalnej awansowaliśmy na szóste miejsce. Jutro jedziemy dalej i walczymy o pierwszą piątkę.

2. wynik w grupie T2 wywalczyli Aron Domżała i Szymon Gospodarczyk, którzy w generalce plasują się na 4. pozycji.

Rywalizację w pierwszej części odcinka maratońskiego tegorocznego OiLibya Rally pokrzyżowało nieco marokańskie wojsko, które wyjechał na trasę rajdu i zatrzymało kilkunastu motocyklistów. Organizator był zmuszony anulować pierwsze 130 km, by wszyscy uczestnicy mieli równe szanse na walkę o zwycięstwo. Rafał Sonik, który ostatnie kilkadziesiąt kilometrów pokonał bez amortyzatora skrętu, dotarł do mety z drugim czasem i awansował o jedną pozycję w klasyfikacji.

- To był okropny etap – mówił na mecie zmęczony quadowiec. – Straciłem amortyzator skrętu, który w quadzie działa jak wspomaganie. Żeby utrzymać kierownicę w rękach, musiałem cały czas siedzieć. Przez to nie tylko spadło tempo jazdy, ale też potwornie się zmęczyłem. Biorąc to pod uwagę, wynik jest naprawdę dobry – relacjonował.

Wśród motocyklistów na prowadzenie wysunął się zwycięzca wtorkowego etapu Paulo Goncalves. 19. czas uzyskał Adam Tomiczek, 42. - Paweł Stasiaczek, a 43. - Kuba Piątek.

- Dzisiejszy odcinek dał mi się mocno we znaki - powiedział  Kuba Piątek. - To było typowe przetarcie w boju i dobry sprawdzian przed drugą częścią rajdu. Pierwsze sto kilometrów jechałem za quadem, którego nie mogłem wyprzedzić ze względu na kurz. Po neutralizacji moja sytuacja była już lepsza, ale miałem kilka drobnych błędów nawigacyjnych, które musiałem szybko skorygować. Najważniejsze, że na tak trudnym terenie utrzymałem dobre miejsce w klasyfikacji generalnej, nie tracąc kontaktu z najlepszymi. Jutro półmetek zawodów i kolejne cenne kilometry w cyklu przygotowań do Dakaru.

We środę przed zawodnikami trzeci etap tegorocznego rajdu Maroka. Trasa liczy 390 kilometrów z czego 315 kilometrów to pustynny odcinek specjalny.
MM, fot. X-Raid, Red Bull
 
Klasyfikacja generalna Rallye OiLibya Maroc - Samochody (po 2 etapach):
1. Nasser Al-ATTIYAH/Mathieu BAUMEL (QAT/FRA) 4:05:39
2. Yazeed AL-RAJHI/Timo GOTTSCHALK (SAU/DEU) +14:31
3. Nani ROMA/Alex HARO (ESP) +15:48
4. Carlos SAINZ/Lucas CRUZ (ESP) +17:08
5. Vladimir VASILIEV/Konstantin ZHILTSOV (RUS) +18:02
6. Kuba PRZYGOŃSKI/Tom COLSOUL (POL/BEL) +21:41
7. Mikko HIRVONEN/ Michel PERIN (FIN/FRA) +21:48
8. Erik VAN LOON/Wouter ROSEGAAR (HOL) +23:05
9. Orlando TERRANOVA/Paulo FIUZA (ARG) +23:18
10. Ronan CHABOT/Giles PILLOT (FRA)  +39:41

Klasyfikacja generalna Rallye OiLibya Maroc - Motocykle (po 2 etapach):
1. Paulo GONCALVES (POR) 3:40:45
2. Toby PRICE (AUS) +45
3. Ricky BRABEC (USA) +2:00
4. Sam SUNDERLAND (GBR) +2:06
5. Kevin BENAVIDES (ARG) +4:05
6. Helder RODRIGUES (POR) +8:33
7. Adrien VAN BEVEREN (FRA) +8:59
8. Pablo QUINTANILLA (CHI) +9:52
9. Stefan SVITKO (SLO) +11:25
10. Xavier DE SOULTRAIT (FRA) +12:32
16. Adam TOMICZEK (POL) +32:46
31. Kuba PIĄTEK (POL) +1:11:12
39. Paweł STASIACZEK (POL) +1:22:52