Wydrukuj tę stronę

Italian dla Polaków! Trzy polskie załogi na podium po 2. dniu walki na Italian Baja 2017

czerwiec 17, 2017

Kuba Przygoński i Tom Colsoul utrzymali pozycję lidera po drugim etapie rajdu Italian Baja. W klasyfikacji generalnej załoga ORLEN Team wyprzedza dwie inne ekipy z Polski – Arona Domżałę i Macieja Martona, oraz Martina Kaczmarskiego i Tapio Suominena.

W sobotę zawodnicy trzykrotnie pokonywali ponad 90-kilometrowy odcinek specjalny „Cantina”. Pierwszy oes padł łupem Martina Kaczmarskiego, który po dwóch latach startów w rallycrossie postanowił znów zakosztować smaku cross-country. Kierowca Toyoty był szybszy m.in. o 22 sek. od Przygońskiego w MINI i o blisko 2 minuty od Domżały, który również prowadzi Hiluxa. 28.czas uzyskali Mariusz Wiatr i Artur Szczygieł. Jako 8. w grupie T2 sklasyfikowani zostali Tomasz Piec i Bartek Boba.

Podczas kolejnego przejazdu oesu role się odwróciły – triumfował Domżała, pokonując o 14 sek. Przygońskiwgo (który wciąż utrzymywał się na pozycji lidera) i o 2 min. 3 sek. Kaczmarskiego. Jedynym zawodnikiem, który nawiązywał walkę z Polakami był Mirek Zapletal, czyli aktualny... mistrz Polski RMPST. SAM MRT Wiatra i Szczygła tym razem nie został uwzględniony w klasyfikacji oesu. Piec i Boba zajęli 7. lokatę w grupie T2.

Ostatni przejazd należał już do załogi ORLEN Teamu, która była o 50 sekund szybsza od Domżały i 1 min. 49 sek. od Kaczmarskiego, i tym samym umocniła się na pozycji lidera całego rajdu. Wiatr i Szczygieł uplasowali się na 17. miejscu, a Piec i Boba na 5. w grupie T2.

- To był dla nas bardzo, bardzo dobry dzień – mówi Kuba Przygoński. – Prowadzimy w rajdzie i bardzo się z tego z Tomem cieszymy. Dzisiaj pokonywaliśmy trzykrotnie ten sam 90-kilometrowy OS, ale tak naprawdę za każdym razem przejazd był inny. Poranny odcinek był bardzo śliski i z dużą ilością wody po nocnych opadach. Nie dało się wszędzie dohamować i każdy przynajmniej raz wypadł z trasy. Drugi przejazd był już lepszy, ale dopiero na trzecim zrobiło się całkiem sucho, co pozwoliło na szybszą jazdę. Mamy fajne tempo i jedziemy mądrze taktycznie. Pierwszy odcinek, na którym można było dużo stracić, pokonaliśmy dość spokojnie, a ostatni, gdzie wszystko dało się przewidzieć, pojechaliśmy już bardzo szybko. Cieszy mnie rywalizacja z innymi Polakami. Z jednej strony walczymy między sobą, ale z drugiej pokazujemy we Włoszech jak mocni są polscy rajdowcy.

W klasyfikacji generalnej drugie miejsce zajmuje Aron Domżała, który w sumie był wolniejszy od lidera o dwie i pół minuty do lidera, a trzeci jest Martin Kaczmarski notujący ponad czterominutową stratą.

Szósta runda Pucharu Świata Cross Country zakończy się w niedzielę. Kierowcy będą mieli jeszcze do przejechania dwa odcinki specjalne po 86 km każdy.

MM, fot. Orlen Team