TERENOWO.PL to założony w 2007 roku portal motoryzacyjny poświęcony pojazdom i sportom off-roadowym. Popieramy wyłącznie legalną jazdę w terenie, sprzeciwiając się bezmyślnemu niszczeniu przyrody, rozjeżdżaniu szlaków turystycznych i płoszeniu zwierząt. Chcesz pokazać, jakim jesteś off-roaderem? Zapisz się na rajd i stań do rywalizacji z innymi zawodnikami.
CZYTAJ: Krzysztof Hołowczyc wygrywa rajd Baja Rosja 2010 | Baja Rosja 2010: Krzysztof Hołowczyc zdyskwalifikowany!
W 2009 i 2010 roku rosyjska baja, wyróżniająca się spośród innych zawodów śnieżnym krajobrazem, była już zaliczana do Pucharu Świata FIA. O rajdzie stało się u nas głośno za sprawą znakomitego występu Krzysztofa Hołowczyca, który w 2010 roku uzyskał najlepszy czas na mecie. Później nasz reprezentant został jednak zdyskwalifikowany z powodu nieregulaminowej zwężki, a zwycięstwo przyznano – już po raz trzeci – Rosjaninowi Borisowi Gadasinowi.
Northern Forest Baja choć była (zmrożonym) rodzynkiem w Pucharze Świata FIA, zdominowanym przez rajdy rozgrywane na pustyniach i poligonach, w dwóch kolejnych latach nie uzyskała statusu rundy FIA i w rezultacie zawody koło Petersburga w ogóle się nie odbyły. Schedę po nich starał się przejąć inny rajd – White Hills Baja Russia. Ale nieskutecznie. W 2013 roku Northern Forest Baja ożyje na nowo! Intencją organizatorów jest zaś przywrócenie zimowego cross-country do kalendarza Pucharu Świata FIA w 2014 roku.
Baza tegorocznych zawodów będzie zlokalizowana w resorcie Igora, na północ od Petersburga. Rywalizacja potrwa tylko dwa dni – 15 i 16 lutego 2013, a tak naprawdę tylko jeden dzień – wszystkie oesy rozegrane zostaną w sobotę 16 lutego. Obecnie trwają zapisy, które wskazują na... dość niewielkie zainteresowanie zawodami.
Oby nie powtórzyła się sytuacja z 2011 roku, gdy szef rajdu, Ruslan Misikov, zmuszony był odwołać zawody z powodu braku pieniędzy i sponsorów. Tym razem jednak wsparcia udzielił mu m.in. Vladimir Vasilyev, zdobywca 16. miejsca na Dakarze 2013. Na starcie nie powinno również zabraknąć kierowców rosyjskiego Nart-Time team, w tym... Ruslana Misikova.
AK, fot. Robb Pritchard