Prolog Rajdu Faraonów 2014: u wrót Sahary

Far14_2Marek Dąbrowski i Jacek Czachor rozpoczęli zmagania w Rajdzie Faraonów 2014, piątej eliminacji tegorocznego Pucharu Świata FIA, od zdobycia 3. miejsca na prologu. Z kolei w klasie moto Rafał Sonik popisał się najlepszym przejazdem, pokonując wszystkich motocyklistów oraz zawodników startujących na quadach.

ZOBACZ TAKŻE: Rajd Faraonów 2014: czterech polskich muszkieterów


Przejazd 2-kilometrowego prologu, rozegranego w położonej nad Morzem Czerwonym miejscowości Al-Dżuna, zajął Polakom 2 minuty i 7 setnych sekundy. Załoga ORLEN Team uplasowała się 6,6 sekundy za zwycięzcą Nasserem Al.-Attiyah oraz tylko 2,6 sekundy za Yazeedem Al.-Rajhi.

- Prolog miał zaledwie dwa kilometry, na tak krótkiej trasie ciężko nawet poczuć przedsmak rywalizacji. Trochę wczuliśmy się w auto, sprawdziliśmy jak skręca i hamuje. Przed nami 2000 pustynnych kilometrów po magicznej Saharze, wjedziemy w miejsca, w których ciężko spotkać żywą istotę i przez cztery dni będziemy w rajdowym rytmie. Z niecierpliwością czekamy na pierwszy dzień prawdziwej rywalizacji – powiedział Marek Dąbrowski.

_P6I0898- Prolog był tak krótki, że nawet nie zrobiliśmy mapki trasy, Marek nauczył się wszystkich zakrętów i pojechał na pamięć. Przejazd liczył równo dwa kilometry, był dość kręty, trochę wyboisty z podbijającymi hopkami, na których mieliśmy okazję sprawdzić trakcję naszego auta. Zaobserwowaliśmy również jazdę innych i mogliśmy się z nimi porównać. Jutro wkraczamy w głąb pustyni, będziemy musieli sobie przypomnieć jak wygląda oblicze Sahary, na której nie rywalizowaliśmy już od dwóch lat – dodał Jacek Czachor.

Maciek Marton oraz jego jego kierowca Mirek Zapletala na prologu wywalczyli 7. czas. W klasie moto Rafał Sonik popisał się najlepszym przejazdem, pokonując wszystkich motocyklistów oraz zawodników startujących na quadach. – To bardzo miły początek rajdu, bo choć moja przewaga nad wenezuelskim zawodnikiem Cardoną nie była znacząca, to daje dość dużą satysfakcję - komentuje krakowianin. - Najważniejsze jednak jest to, że jako zwycięzca mogłem pierwszy wybrać sobie pozycję startową do jutrzejszego, pierwszego etapu zmagań. To było w zasadzie drugie przyjemne zdarzenie w Egipcie, bo pierwszym był odnaleziony bagaż. Mieliśmy ogromne szczęście, bo ja na lotnisku zupełnie przez przypadek odebrałem zamiast swojej, walizkę mojego fizjoterapeuty, który leciał sześć godzin wcześniej. Moja torba też znalazła się bardzo szybko. W jednej leciał kask i zbroja, a w drugiej kurtka, spodnie oraz pozostała część ubioru. Gdyby którakolwiek z nich nie dotarła na czas, bylibyśmy ugotowani. W Al-Dżunie bardzo wieje, więc podejrzewam, że i na pustyni nie będzie jutro łatwych warunków. Mam nadzieję, że tym razem nie dopadnie nas „klątwa Faraonów”.
MM, fot. orlenteam.pl, Niels Hatzmann, Sonik media, Hatzmann, World4x4.org / Dutch Rally Press

Wyniki prologu Pharaons Rally 2014:
AUTO:
1. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) Mini All4 Racing 1’54.1
2. Yazeed Al-Rajhi / Timo Gotshalk (SAU / DEU) Toyota Hilux +0’02.6
3. Marek Dąbrowski / Jacek Czachor (POL) Toyota Hilux +0’06.6
4. Władimir Wasiliew / Konstantin Żilcow (RUS) Mini All4 Racing +0’07.9
5. Erik Van Loon / Wouter Rosegaar (NLD) Mini All4 Racing +0’11.1
6. Yuriy Sazanov / Alexandr Moroz (KAZ) Hummer H3 Evo V +0’16.0
7. Miroslav Zapletal / Maciej Marton (CZE / POL) Hummer H3 Evo II +0’16.4
8. Tarek Elerian / Mohamed Etman (EGY) The Arabian Stallion +0’30.8
9. Benoit Maurice / Frederic Ganache (FRA) SMG +0’37.8
10. Yasir Saidan / Laurent Lichtleuchter (SAU / FRA) Toyota Prado +0’41’9

QUAD:
1. Rafał Sonik (POL) 2.16 min
2. Eduardo Marcos Enchaniz (ESP) + 0.38
3. Covadonga Fernandez Suarez (ESP) + 0.46