Przegrana zwycięzcy - 18. Baja Anta Da Serra 500 Portalegre 2004

Portalegre2004Portugalczyk Carlos Sousa, startujący w barwach Mitsubishi, to obecnie jeden z najlepszych, a zarazem najmniej docenionych kierowców ścigających się w rajdach terenowych cross-country. Zdobywca ubiegłorocznego Pucharu Świata FIA w tym roku zwyciężył w Pucharze Europy, za co „w nagrodę” – paradoksalnie – nie otrzymał od Mitsubishi angażu do fabrycznego teamu, który wystąpi w przyszłorocznym rajdzie „Dakar”.

Portugalski kierowca trofeum Pucharu Europy w rajdach Baja zapewnił sobie, zajmując drugie miejsce na finałowej rundzie - rajdzie 18. Baja Anta Da Serra, którą w dniach 21-24 października rozegrano w jego ojczyźnie. Sousa, któremu w całym tegorocznym cyklu partnerował pilot z Andorry Henri Magne, jadąc Mitsubishi L200, pozwolił się po pasjonującej walce wyprzedzić tylko gwiazdorowi Nissana – Colinowi McRae. - Wspaniale byłoby zakończyć rok z kontem pełnym zwycięstw w każdej z eliminacji, ale tym razem Colin jechał wyśmienicie, a moim nadrzędnym celem była obrona tytułu – mówił na mecie Portugalczyk, nawiązując do swych trzech zwycięstw, które wywalczył na wcześniejszych rundach.

Carlos Sousa, który w większości tegorocznych rajdów startował za kierownicą Pajero Evolution w barwach fabrycznego teamu Mitsubishi, mógł się spodziewać, iż będzie również członkiem japońskiego zespołu, który wystartuje w przyszłorocznej edycji „Dakaru”. Decyzję, którą z końcem października ogłosiło kierownictwo teamu, musiał więc przyjąć z niedowierzaniem. Okazało się bowiem, iż w rajdzie Telefónica-Dakar 2005 Mitsubishi wystawi aż pięć fabrycznych załóg, w składzie których... nie znalazło się miejsce dla zdobywcy Pucharu Europy! Fakt ten budzi tym większe zdziwienie, iż za sterami Mitsubishi, obok stałych członków teamu: Stéphane’a Peterhansela, Hiroshi Masuoki i Andrei Mayer, wystąpi... debiutant Nani Roma (zwycięzca „Dakaru” 2004, ale w kategorii motocykli!), którego pilotem będzie... Henri Magne, oraz Luc Alphand – były narciarz, a ostatnio kierowca BMW X5. Carlosowi Sousie wypada więc współczuć i trzymać kciuki za znalezienie innego zespołu (podobno chrapkę na niego ma Nissan), który zechciałby go zaangażować w przyszłorocznym „Dakarze”.

text: Arek Kwiecień, foto: Mitsubishi

Artykuł opublikowany w czasopiśmie "Giełda Samochodowa", nr 88/2004 (947) z dnia: 5 listopada 2004 roku.