Rajd Tunezji 2008 - awans Hołowczyca, spadek Beaupre

04- To był chyba najlepszy etap w mojej karierze cross-country! – mówił na mecie V etapu Rajdu Tunezji Krzysztof Hołowczyc. Kierowca Nissana zajął na nim drugie miejsce, dzięki czemu awansował w „generalce” do pierwszej piątki.

Lepszy od „Hołka” był tylko lider rajdu – Orlando Terranova jadący BMW X3, który na ponad 300-kilometrowym oesie (organizatorzy skrócili go o kilkadziesiąt kilometrów z powodu... zbyt wysokich wydm) wyprzedził Polaka o niecałe 6 minut. Kierowca Orlen Teamu ma już niewielką, kilkuminutową stratę do zajmujących 3. i 4. lokatę Dominica Housieaux i Christian Lavieille. A do końca rajdu pozostały jeszcze cztery długie etapy, w tym prawie 1400 km odcinków specjalnych. Zawodnicy dotarli obecnie w rejony ogromnych wydm, do złudzenia przypominających mauretańskie etapy „Dakaru”. Rozpoczęła się decydująca faza rajdu.

- Dzisiejszy etap udało nam się przejechać absolutnie czysto, bez najmniejszego błędu i do tego bardzo szybko – mówił na mecie nasz reprezentant. - Jean-Marc dyktował wręcz perfekcyjnie. Ostatnia partia od drugiego punktu pomiarowego do mety, to już była zupełnie rajdowa trasa, taką na jakiej czuję się najlepiej. Jestem dziś bardzo zadowolony. Udowodniłem sobie, że można w tak trudnych warunkach pojechać na 100 procent i do tego bezbłędnie.

Druga z polskich załóg – Piotr Beaupre i Jacek Lisicki dziś do zwycięzcy etapu straciła ponad 4 godziny i w klasyfikacji spadła na 32. pozycję.

text: Arek Kwiecień

{artsexylightbox autoGenerateThumbs="true" path="images/stories/Sport/Tunezja2008/3" previewHeight="67"}{/artsexylightbox}