Wydrukuj tę stronę

Startuje Sealine Cross Country Rally 2015. W pustynnym labiryncie

kwiecień 20, 2015

Trzy polskie oraz jedna czesko-polska załogi samochodowe, a obok nich dwaj quadowcy i motocyklista – w takim składzie Polska reprezentowana jest na rajdzie Sealine Cross Country Rally. O końcowy sukces łatwo nie będzie, bowiem do Kataru wybrali się najlepsi zawodnicy cross-country na świecie.

Nasser Al Attiyah, Nani Roma, Vladimir Vasilyev, Yazeed Al-Rajhi, Erik Van Loon... - to rywale światowej klasy. W klasie samochodów zmierzą się z nimi załogi ORLEN Team – Marek Dąbrowski i Jacek Czachor oraz Adam Małysz z Rafałem Martonem. W rajdzie uczestnicy również Maciek Marton, który jak zawsze partneruje Mirkowi Zapletalowi.

Dla Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora udział w pustynnym Sealine Cross Country Rally będzie trzecim występem w tegorocznych eliminacjach Pucharu Świata FIA. Zawodnicy ORLEN Team po zimowym przetarciu na trasie Baja Russia, dobrze zaprezentowali się podczas Abu Dhabi Desert Challenge zajmując piąte miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu. - Przed nami trzecia runda eliminacji Pucharu Świata i szansa na kolejne punkty w klasyfikacji generalnej – mówi Dąbrowski. - Czeka nas pięć dni rywalizacji w nieco innej scenerii niż w Abu Dhabi. Pomimo tego że Sealine Cross Country to również rajd pustynny, około 70 procent trasy to nawierzchnia kamienna, a tylko nieliczne etapy zostały wytyczone przez wydmy. Przed startem czeka nas drobna korekta ustawienia zawieszenia, żeby optymalnie dostosować samochód do panujących warunków i możemy ruszać!

- Zbliżający się rajd to typowe zawody dla nawigatorów, czeka mnie bardzo dużo pracy – dodaje Czachor. - W zeszłym roku opisywanie mapy przed kolejnymi etapami zajmowało mi od 2 do 4 godzin. Katar nie jest dużym krajem, a tamtejsza pustynia jest wyjątkowo mocno zjeżdżona. Na trasie napotkamy dużo dróg, z których będziemy musieli wybrać najlepszy szlak. Niezastąpionym narzędziem nawigacyjnym w takich warunkach jest kompas.

Adam Małysz z Rafałem Martonem startowali już w Katarze przed rokiem. Przez dłuższy czas rywalizowali wtedy na drugiej pozycji w tym rajdzie i byli faworytami do podium, ale skończyli rajd tuż poza pierwszą trójką.  To specyficzny rajd – ocenia  Małysz. – Po pierwsze Katar nie ma wielkiej powierzchni, a codziennie przejeżdżamy po 300-400 kilometrów oesowych. To oznacza, że nawigacja jest trudna. Organizatorzy musieli wytyczyć trasę w kraju, który jest 30-razy mniejszy od Polski, czyli oesy idą po tych samych fragmentach skalistej pustyni. Można oczekiwać mnóstwa zakrętów, wzajemnie krzyżujących się dróg, tysięcy zagubionych szlaków. Do tego wszędzie pełno starych i nowych śladów. Trasa jednego dnia biegnie w lewo, żeby dwa dni później, na tych samych rozstajach, odchodzić np. w prawo. No nie da się jechać na pamięć i naprawdę łatwo się w tych warunkach pogubić, czyli... Rafał będzie mieć naprawdę dużo roboty. Ściganie też jest specyficzne, bo wydm jest mniej, ale na skałach, choć jeździ się po nich całkiem fajnie, łatwo o uszkodzenie opon. Ciekaw jestem jak teraz poradzi sobie MINI. Jesteśmy po pierwszym starcie w Abu Dhabi, ale tam było mnóstwo piasku. W Katarze da się pojechać szybko, ale równie szybko można ten rajd skończyć przed czasem. Obiecuję kibicom, że bardzo uważnie będziemy przyglądać się drodze.

Na kilka dni przed startem Rajdu Kataru doszło do zmiany w składzie LOTTO Team. Robina Szustkowskiego w Fordzie Raptor zastąpi jego ojciec – Robert, który dwukrotnie ukończył Rajd Dakar z Jarkiem Kazberukiem w 2010 i 2012 roku. Choć Robert Szustkowski jest z zespołem niemal na każdym rajdzie, minęło już trochę czasu odkąd ostatnio rywalizował na odcinku specjalnym. Mimo to przyznał, że zdecydowanie więcej jest w nim podekscytowania niż obaw. – Jadę z Jarkiem, więc nie mam się czego obawiać - mówi Szustkowski. - Nie czuję się pewnie jedynie w nawigacji, bo używa się teraz nowych przyrządów nawigacyjnych, z którymi nie miałem nic wspólnego. Dojdzie więc do małego paradoksu. Kiedyś ja uczyłem Jarka, jak operować roadbookiem, a teraz on będzie musiał szkolić mnie. Nie czuję jednak żadnego stresu związanego z naszymi umiejętnościami, jedyne co może zawieść to samochód, który wciąż jest w fazie testów. Mamy stary, ustalony tryb pracy na rajdzie, który w naszym przypadku bardzo dobrze się sprawdza. Każdy z nas jest uniwersalnym zawodnikiem - kierujemy i nawigujemy razem. Tak było podczas Dakarów, które razem pokonaliśmy. Dzięki temu każdy z nas czerpie również przyjemność z prowadzenia w terenie.

Rajd dobrze znany jest również Rafałowi Sonikowi, który zmierzy się tylko z trójką rywali, w tym z Kamilem Wiśniewskim. - Rajd Kataru jest rajdem skrajnie trudnym pod względem nawigacji – mówi Sonik. - Najlepsi i najbardziej doświadczeni piloci przyznają, że przejechanie całej trasy bez popełniania błędów jest nierealne i nawet lokalni zawodnicy nie potrafią tego dokonać. Ja na Sealine Cross Country Rally jadę jednak pełen optymizmu. W 2013 roku, kiedy zdobyłem swój drugi Puchar Świata byłem dokładnie w tej samej sytuacji. Zająłem drugie miejsce w otwierającym sezon Abu Dhabi Desert Challenge za Mohamedem Abu-Issą. Potem pokonałem go w jego własnym kraju, a także w kolejnych rundach cyklu i sięgnąłem po trofeum. Mam nadzieję, że w tym roku ten scenariusz się powtórzy. Zapowiada się bardzo ostra rywalizacja, ale nie zakładam walki o zwycięstwo za każdą cenę. Moim celem jest w tym roku zdobycie czwartego Pucharu Świata i wiem, co muszę zrobić, aby go zrealizować.

Dla Kuby Piątka Sealine Cross Country jest drugim sprawdzianem w tegorocznych Mistrzostwach Świata. Polak wraca do gry po pechowym upadku na trasie Abu Dhabi Desert Challenge i zapowiada walkę o kolejne punkty w klasyfikacji generalnej FIM. Wśród konkurentów polaka znajdują się m.in. Marc Coma, Paulo Goncalves, Joan Barreda Bort, Sam Sunderland oraz Ruben Faria.  - Po upadku na trasie Abu Dhabi Desert Challenge nie ma już śladu – mówi Piątek. - Jestem głodny ścigania i nie mogę się doczekać startu w Katarze. Okres poprzedzający rajd poświęciłem na solidne przygotowanie się do startu w zawodach. Podczas Sealine chce pojechać pewnie i powalczyć o punkty w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata.

W rajdzie nie wystartuje drugi motocyklista ORLEN Team Kuba Przygoński, który skoncentrował się na przygotowaniach do startów w drugiej części sezonu cross-country.

Rajd zostanie rozegrany w dniach 19-24.04. Łączna długość odcinków specjalnych wynosi 1750 km. Badanie techniczne i odbiór administracyjny odbędą się w Losail International Circuit, a od poniedziałku baza rajdu przeniesie się do Sealine Bivouac.

MM, fot. Orlen Team, X-Raid, Lotto Team

Punktacja Pucharu Świata FIA – Samochody
1. Vladimir VASILIEV/Konstantin ZHILTSOV (RUS) Mini All4 Racing 81 pkt.
2. Erik VAN LOON/Wouter ROS EGAAR (NLD) Mini All4 Racing 52 pkt.
3. Harry HUNT/Andreas SCHULZ (GBR/DEU) Mini All4 Racing  32 pkt.
4. Tapio SUOMINEN/Toni NASMAN (FIN)   30 pkt
5. Yazeed AL-RAJHI/Timo GOTTSCHALK (SAU/DEU) Toyota Hilux Overdrive 24 pkt
6. Marek DĄBROWSKI/Jacek CZACHOR (POL) Toyota Hilux Overdrive 22 pkt
7. Ahmed AL FAHIM  (ARE) Polaris RZR 1000 18 pkt
8. Reinaldo Marques VARELA/Gustavo Souza GUGELMIN    16 pkt
8. Orlando TERRANOVA/Bernardo GRAUE (ARG) Mini All4 Racing 16 pkt
10. Miroslav ZAPLETAL/Maciej MARTON (CZE/POL)    Hummer H3 Evo 12 pkt
10. Adam MAŁYSZ/Rafał MARTON (POL) Mini All4 Racing  12 pkt

Punktacja Mistrzostw Świata FIM – Motocykle
1. Marc COMA (ESP) KTM 450 Rally 28 pkt
2. Sam SUNDERLAND (GBR) KTM 450 Rally  23 pkt
3. Pablo QUINTANILLA (CHI) KTM 450 Rally  19 pkt
4. Ruben FARIA (POR)  KTM 450 Rally  16 pkt
5. Ricky BRABEC (USA) Honda CRF 450 Rally  14 pkt
6. Mohammad AL BALOOSHI (UAE) KTM 450 Rally  13 pkt
7. Juan Carlos SALVATIERRA (BOL) KTM 450 Rally 12 pkt
8. Matthew HART (AUS) KTM 450 Rally 11 pkt
9. Jose CORNEJO (CHI) Suzuki RMZ 450X  10 pkt
10. David McBride (GBR) KTM 450 Rally 9 pkt
...34. Kuba PIĄTEK (POL) KTM 450 Rally 4 pkt

Punktacja Pucharu Świata – Quady
1. Mohammed ABU ISSA (QAT)  28 pkt
2. Rafał SONIK (POL)  23 pkt
3. Nelson Augusto SANABRIA (PRY)  19 pkt
4. Kamil WIŚNIEWSKI (POL)  16 pkt
5. Kees KOOLEN (NLD) 14 pkt
6. Aleksander MAKSIMOV (RUS)  13 pkt