Dwie rajdówki X-Raid na podium Rally dos Sertões 2012

Stéphane Peterhansel w MINI zajął miejsce piewsze, a Riamburgo Ximenes w BMW X3 wywalczył miejsce w trzecie w zakończonym w Brazylii rajdzie Rally dos Sertões. Dwóch zawodników X-Raidu rozdzielił kierowca Mitsubishi Racing Lancera -  Guilherme Spinelli.

ZOBACZ TAKŻE: Sertões International Rally 2012 – karnawał Peterhansela

X-Raid kroczy ostatnio od sukcesu. Po wywalczeniu całego podium w argentyńskiej rundzie Dakar Deries – rajdzie Desafio Litoral 2012 oraz awansie Khalify Al-Mutaiwei na pozycję lidera w Pucharze Świata FIA (mimo nieszczególnego wyniku na Hungarian Baja) niemiecki zespół z Treburu świętuje teraz podwójny sukces w Brazylii. Co było łatwe do przewidzenia,  Stéphane Peterhansel i Jean-Paul Cottret nie dali szans rywalom i po 10 dniach zmagań osiągnęli najlepszy czas, choć ich przewaga nad Guilherme Spinellim w Mitsubishi ostatecznie nie wyglądała zbyt imponująco (+ 23:33 minuty). 

Peterhansel rozpoczął rajd od zwycięstwa na prologu i wydawało się, że zawody będą dla niego „spacerkiem”. Wynik pierwszego etapu mógł jednak zaskoczyć – dziesięciokrotny zwycięzca Dakaru został sklasyfikowany dopiero na 4. miejscu, ale nie wolno zapominać, że oes ten został skrócony z powodu nieprzejezdnego brodu na rzece.  

Do połowy rajdu Spinelli (czterokrotny triumfator Rally dos Sertões) i Peterhansel toczyli wyrównany bój, co rusz zmieniając się na fotelu lidera. Od piątego etapu kierowca MINI był już jednak poza zasięgiem rywala. Wygrywając etap za etapem, konsekwentnie powiększał swą przewagę w „generalce”. W ostatnich dwóch dniach, by nie ryzykować zanadto, „Peter” zwolnił tempo, zadowalając się miejscem 3. i 4. na etapach IX i X. Spinelli nie był w stanie już go dogonić.

Z dobrej strony zaprezentował się również Riamburgo Ximenes, który wygrał dwa (finałowe) oesy, wielokrotnie plasował się w pierwszej „trójce” i ostatecznie zajął miejsce trzecie. 

- Po kilku naszych występach w Dos Sertões, nareszcie mamy okazję, by świętować nasze zwycięstwo – cieszył się na mecie Sven Quandt, szef X-Raid. - To był bardzo trudny i długi rajd wytyczony w bardzo zróżnicowanym terenie – mówił Stephane Peterhansel. - Pierwsza część była najtrudniejsza, bo toczyłem zaciętą rywalizację ze Spinellim, która zmuszała mnie do podejmowania ryzyka i jazdy z prędkością, której nie spodziewałem się. W drugiej połowie rywale wciąż stroili groźne miny, ale doszedłem do wniosku, że mogę już nieco odpuścić. Rajd był świetnie zorganizowany, miałem dobrze ustawiony samochód, a mój mechanik jest po prostu niesamowity! To była wielka przyjemność, by ścigać się w ty rajdzie.

- Gdy dowiedziałem się, że na rajd przyjeżdżają Peterhansel i Cottret, byłem świadom, że to oni są faworytami i czeka nas trudna rywalizacja – mówił Spinelli, który wcześniej czterokrotnie triumfował w Rally dos Sertões. - Mam poczucie dobrze wykonanej misji; ja i mój pilot Youssef byliśmy perfekcyjni. Lancer również udowodnił, że jest autem wytrzymałym i szybkim.

Kolejnym rajdem z udziałem zawodników X-Raid będzie Baja Poland – w akcji zobaczymy m.in. Krzysztofa Hołowczyca i Khalifę Al-Mutaiwei.

AreK, fot. Theo Ribeiro, David Santos Jr., Marcelo Maragni / Fotoarena, X-Raid

Rally dos Sertões 2012 – wyniki końcowe:
1. S. Peterhansel (FRA)/J.-P. Cottret (FRA) MINI ALL4 Racing - 26h 06m 53s
2. G. Spinelli (BRA)/Y. Haddad (BRA) Mitsubishi Lancer - 26h 30m 26s
3. R. Ximenes (BRA)/F. França (BRA) BMW X3 CC - 27h 09m 40s
4. F. Bibas (BRA)/E. Cavassin (BRA) Evoque Rally - 28h 58m 39s
5. M. Moraes (BRA)/F. Pedroso (BRA) T-Rex – 29h 35m 33s