Gyulai Várfürdő Kupa 2014 – gościnnie u bratanków

IB2014_4_113W ostatni weekend w okolicach doskonale znanej polskim rajdowcom miejscowości Gyula odbyła się trzecia runda Rajdowych Mistrzostw Węgier w rajdach cross-country. Kiedyś Gyulai Várfürdő Kupa zaliczane były do kalendarza RMPST, ale dziś z racji swego statusu nie budzą większego zainteresowania w Polsce. A szkoda, bo nie dość, że Polak – Maciek Marton – stanął (wraz z Mirkiem Zapletalem) na najwyższym stopniu podium, to na dodatek w rajdzie wystartowało kilka interesujących samochodów.

Rajd, w trakcie którego zawodnicy pokonali 352-kilometrów odcinków specjalnych, czesko-polska para startująca Hummerem H3 EVO7 zwyciężyła z wyraźną przewagą nad rywalami. Drugi na mecie Antal Fekete w Toyocie Hilux miał ponad 5 minut straty, a trzeci Joan Roca Vila w nowym aucie Schlesser Original – ponad 7 minut.

Rajdu nie ukończyli Zdenek Porizek w Hummerze, Karoly Fazekas w BMW X6 (które zakończyło jazdę efektownym nurkowaniem w jeziorku), a także Imre Fodor, który debiutował za kierownicą Forda Rangera T1. I to właśnie 10382307_539955902783433_169478184357741535_oFord był jednym z najciekawszych pojazdów startujących w rajdzie. Obecnie istnieją tylko trzy egzemplarze rajdowego Rangera, który ma ambicje walczyć jak równy z równym z Toyotą Hilux. Przypomnijmy, że dwa pierwsze egzemplarze wystartowały w tegorocznym Dakarze – Lucio Alvarez finiszował na 22. pozycji, a jego kolega Chris Visser zmuszony był wycofać się po rolce na II etapie. Specjalnie dla Imre Fodora (który startował dotąd... Hiluxem) zbudowany został trzeci samochód, który okazał się bardzo mocnym zawodnikiem, wygrywając dwa oesy i raz zajmując 2. pozycję. Gdyby dotrwał do mety, mógłby celować w zwycięstwo, ale na  4. oesie, jadąc za szybko w kurzu, wylądował w rowie. Fodor daleki był jednak od narzekania – rajd traktował jako test nowego auta.

Innym ciekawym pojazdem walczącym na węgierskich szutrach była nowa terenówka sygnowana nazwiskiem wielkiego Jeana-Louisa Schlessera. Francuz odszedł od tradycji budowania buggy i na ten sezon przygotował czteronapędowe Schlesser Original. Auto zadebiutowała na tegorocznym Italian Baja z Thierry'm Magnaldim za kierownicą, gdzie zajęło satysfakcjonujące, 9. miejsce. Na Węgrzech IB2014_4_06prowadził je Joan Roca Vila, który z etapu na etap był coraz szybszy, a dobrą jazdę przypieczętował zwycięstwem na ostatnim oesie, które dało mu miejsce na podium. Szczęście mu jednak sprzyjało – znakomity Balazs Szalay również było blisko 3. miejsca, ale przebita opona, na której wymianę stracił 3 minuty, zepchnęła go na 6. miejsce w klasyfikacji końcowej.

Kolejna runda węgierskich mistrzostw odbędzie się w lipcu. Najciekawiej będzie jednak w sierpniu, gdy na Hungarian Baja przybędzie światowa czołówka cross-country, w tym również – miejmy nadzieję – Polacy. Pojedynek pickupów: polskich Chevroletów z Hiluxami i Rangerem byłby bardzo smakowity.

MM, fot. Archwium, Facebook / Ferenc Sajti

FordRangerT1_Fodor

official-final-result-varfurdo-kupa-page-001