II runda cyklu Seria 4x4 2011 – fatamorgana w Bukownie

DSC05350Kolejna z eliminacji Seria 4x4 miała miejsce w ciekawym otoczeniu. Gdyby nie złośliwa pogoda, która skutecznie przypominała o naszym nieciekawym położeniu geograficznym, można by ulec złudzeniu uczestniczenia w afrykańskim rajdzie.

Bukowno leżące w Małopolsce, niemal u bram Górnego Śląska, jest oazą wśród okolicznych piaskowych terenów. W nieco dalszej okolicy znajduje się również, niegdyś największa w  Europie, Pustynia Błędowska. Zorganizowane na tym terenie trzy odcinki specjalne pokonywane były przez zawodników trzykrotnie w sobotę i jednokrotnie w niedzielę. Zawodnicy podzieleni na kategorie: motocyklistów, quadowców, samochody i ciężarówki, mimo nie najdłuższych odcinków nie mieli tak łatwo.

DSC05226Okoliczny piach nie pozwalał sobie na pomiatanie na lewo i prawo. Najgorzej miały samochody ze słabym silnikiem i dużymi kołami. Po raz kolejny okazało się, że na piachu zwycięża pojazd mocny w moment obrotowy oraz nie najbardziej agresywne opony. Im mniej zębów na oponie tym mniej kopania, a co za tym idzie stwarzania niepotrzebnych oporów toczenia.

Oprócz krótkich, bardzo krętych elementów trasy było kilka prostych uwalniających potencjał i nadmiar emocji. Najciekawszy wydawał się być fragment wyrobiska, gdzie był stromy zjazd z ostrym prawym i niezłą prostą. Jednak DSC05345zasada mówiąca o tym, że jak się gdzieś zjedzie, to pewnie będzie trzeba gdzieś wyjechać, nie uszła uwadze układającemu trasę. Ten podjazd pokonał kilku zawodników.

Rozmawiając z kilkoma zawodnikami, dało się słyszeć, że bardzo fajnie jest pojeździć sobie po takich połaciach piachu. Obserwując z boku ich zmagania w bardzo zróżnicowanym sprzęcie, należy się raczej z tą opinią zgodzić. Zawody w Bukownie odbyły się w atmosferze sprzyjającej rywalizacji, a zarazem miłemu spędzeniu czasu wśród znajomych z „piaskownicy”.

Text i foto: Kamil „Kamel” Jabłoński