TERENOWO.PL to założony w 2007 roku portal motoryzacyjny poświęcony pojazdom i sportom off-roadowym. Popieramy wyłącznie legalną jazdę w terenie, sprzeciwiając się bezmyślnemu niszczeniu przyrody, rozjeżdżaniu szlaków turystycznych i płoszeniu zwierząt. Chcesz pokazać, jakim jesteś off-roaderem? Zapisz się na rajd i stań do rywalizacji z innymi zawodnikami.
W wierzeniach Indian kojot często był przedstawiany jako stworzyciel świata. Coś w tym musi być… Klub Kojot 4x4 z Dąbrowy Górniczej udowodnił 21 lipca, że nawet mały wilk off-roadu potrafi stworzyć niezwykły świat trialowych zmagań. Nie było co prawda polowania na bizony, ale 6 dobrze przemyślanych sekcji terenowych, podzielonych na 4 klasy startujących załóg oraz owiana do samego końca tajemnicą „Ścieżka Dragon Winch”, które dostarczyły mnóstwo emocji, a może nawet czegoś więcej.
Mowa tutaj o drugiej rundzie Pucharu Śląska w Trialu 4x4, imprezie znanej i cenionej, która mimo swych czeskich korzeni, odbyła się po polskiej stronie off-roadowego wigwamu. Pucharowe zmagania odbyły się na terenie nieczynnego kamieniołomu w miejscowości Wysoka, położonej niedaleko Zawiercia. Klasyfikacja podzielona została na 4 grupy w zależności od stopnia modyfikacji pojazdów i… urody kierowcy (O – oryginał, S – sport, M – modyfikacje, B – klasa, w której za kierownicą zasiadła płeć piękna). Plemię sędziów przybyło z Czech razem ze swym wodzem (pomysłodawcą Pucharu) Janem Wolfem – znanym jako „Waleczny Honzo”. Trial składał się z 6 różnych sekcji zaplanowanych tak, by sprawdzić załogi i maszyny w różnorodnych warunkach lądowo-wodnych, a w niektórych przypadkach prawie powietrznych; nie brakowało sytuacji, gdy auta za nic sobie miały siłę grawitacji. Nawet najbardziej wybredni off-roadowi wojownicy znajdywali coś, co w terenie lubią najbardziej: labirynt kamienistych podjazdów, kąpiele błotne, brodzenie w szuwarach, pokonywanie drzewostanu i wiele innych.
Wojowników było niemało – przybyło 60 załóg, do zmagań trialowych przystąpiły 44, w tym również załogi z czeskiej strony off-roadowego wigwamu. Większość dzielnie pokonała wszystkie próby terenowe i poradziła sobie z usterkami technicznymi, a Ci którzy zrezygnowali, podążali mniej wyboistymi ścieżkami klasy biesiadnej. Nie obyło się jednak bez spektakularnych zakończeń sekcji, takich jak efektowne dachowanie jednego z liderów klasy (S) dosiadającego dzielną Suzukę, zniszczona niezniszczalna 2,5 -litrowa jednostka napędowa Jeepa Wranglera czy puszczanie znaków dymnych z układu chłodniczego rumaka pewnej squaw.
Walka z sekcjami trwała do późnego wieczoru, gdyż mimo ściśle określonych ram czasowych duch walki momentami zwyciężał ze zdrowym rozsądkiem i załogi już poza klasyfikacją dawały się opętać demonowi „Ja tego nie przejadę? Ja???”.
Plemię Kojotów zadbało jednak, by nie zmarnować ani jednej chwili z cennego trialowego czasu. Oczekiwanie na wyniki wypełniła mroczna (dosłownie i w przenośni, bo w promieniach zachodzącego słońca) „Ścieżka Dragon Winch” – czasówka zarezerwowana tylko dla najodważniejszych. Co niektórzy szeptali, że jest to zemsta wodza Kojotów i początkowo nikt nie chciał zmierzyć się z ostrym podjazdem, po którym czekał na śmiałka jeszcze ostrzejszy zjazd, za którym czekała jeszcze groźniejsza „cicha woda”… Wódz Kojotów –„ Wielka Dzida” (Zdzisław Krawczyk) postanowił zatem jako pierwszy przemierzyć ten niedostępny szlak i pokazać jak zmierzyć się z tym „Smokiem”.
Trzeba również wspomnieć, że Kojoty zadbały także o niewojującą część plemion. Kibicujący mogli swobodnie i bezpiecznie obserwować zmagania wojowników, wypożyczyć terenowego rumaka z przewodnikiem i zasmakować podstępnej ścieżki trudnego terenu, a także celebrować trial i snuć off-roadowe opowieści w wigwamie gastronomicznego szamana (Krzyśka Mikonowicza).
Puchar zakończył się pełnym czeskiego humoru ogłoszeniem wyników, rozdaniem nagród i wymianą uścisków „na misia” (to taki polsko-czeski odpowiednik fajki pokoju). Najwytrwalsi czuwali do białego rana gdzieś na biesiadnej ścieżce oświecenia… Być może natchnęła ich do jeszcze śmielszych modyfikacji mechanicznych rumaków, by zwyciężyć w kolejnej rundzie Pucharu Śląska, która już niebawem zostanie rozegrana na czeskiej prerii.
Relacjonował dla Was Wojciech Gacek Klub KOJOT 4x4
Zdjęcia wykonał Marcin Mazurowski / www.wmoimobiektywie.pl
OS „Ścieżka Dragon Winch” wygrała załoga nr 306, kierowca Dawid Chochół z czasem przejazdu 00.01.08.02.
Mowa tutaj o drugiej rundzie Pucharu Śląska w Trialu 4x4, imprezie znanej i cenionej, która mimo swych czeskich korzeni, odbyła się po polskiej stronie off-roadowego wigwamu. Pucharowe zmagania odbyły się na terenie nieczynnego kamieniołomu w miejscowości Wysoka, położonej niedaleko Zawiercia. Klasyfikacja podzielona została na 4 grupy w zależności od stopnia modyfikacji pojazdów i… urody kierowcy (O – oryginał, S – sport, M – modyfikacje, B – klasa, w której za kierownicą zasiadła płeć piękna). Plemię sędziów przybyło z Czech razem ze swym wodzem (pomysłodawcą Pucharu) Janem Wolfem – znanym jako „Waleczny Honzo”. Trial składał się z 6 różnych sekcji zaplanowanych tak, by sprawdzić załogi i maszyny w różnorodnych warunkach lądowo-wodnych, a w niektórych przypadkach prawie powietrznych; nie brakowało sytuacji, gdy auta za nic sobie miały siłę grawitacji. Nawet najbardziej wybredni off-roadowi wojownicy znajdywali coś, co w terenie lubią najbardziej: labirynt kamienistych podjazdów, kąpiele błotne, brodzenie w szuwarach, pokonywanie drzewostanu i wiele innych.
Wojowników było niemało – przybyło 60 załóg, do zmagań trialowych przystąpiły 44, w tym również załogi z czeskiej strony off-roadowego wigwamu. Większość dzielnie pokonała wszystkie próby terenowe i poradziła sobie z usterkami technicznymi, a Ci którzy zrezygnowali, podążali mniej wyboistymi ścieżkami klasy biesiadnej. Nie obyło się jednak bez spektakularnych zakończeń sekcji, takich jak efektowne dachowanie jednego z liderów klasy (S) dosiadającego dzielną Suzukę, zniszczona niezniszczalna 2,5 -litrowa jednostka napędowa Jeepa Wranglera czy puszczanie znaków dymnych z układu chłodniczego rumaka pewnej squaw.
Walka z sekcjami trwała do późnego wieczoru, gdyż mimo ściśle określonych ram czasowych duch walki momentami zwyciężał ze zdrowym rozsądkiem i załogi już poza klasyfikacją dawały się opętać demonowi „Ja tego nie przejadę? Ja???”.
Plemię Kojotów zadbało jednak, by nie zmarnować ani jednej chwili z cennego trialowego czasu. Oczekiwanie na wyniki wypełniła mroczna (dosłownie i w przenośni, bo w promieniach zachodzącego słońca) „Ścieżka Dragon Winch” – czasówka zarezerwowana tylko dla najodważniejszych. Co niektórzy szeptali, że jest to zemsta wodza Kojotów i początkowo nikt nie chciał zmierzyć się z ostrym podjazdem, po którym czekał na śmiałka jeszcze ostrzejszy zjazd, za którym czekała jeszcze groźniejsza „cicha woda”… Wódz Kojotów –„ Wielka Dzida” (Zdzisław Krawczyk) postanowił zatem jako pierwszy przemierzyć ten niedostępny szlak i pokazać jak zmierzyć się z tym „Smokiem”.
Trzeba również wspomnieć, że Kojoty zadbały także o niewojującą część plemion. Kibicujący mogli swobodnie i bezpiecznie obserwować zmagania wojowników, wypożyczyć terenowego rumaka z przewodnikiem i zasmakować podstępnej ścieżki trudnego terenu, a także celebrować trial i snuć off-roadowe opowieści w wigwamie gastronomicznego szamana (Krzyśka Mikonowicza).
Puchar zakończył się pełnym czeskiego humoru ogłoszeniem wyników, rozdaniem nagród i wymianą uścisków „na misia” (to taki polsko-czeski odpowiednik fajki pokoju). Najwytrwalsi czuwali do białego rana gdzieś na biesiadnej ścieżce oświecenia… Być może natchnęła ich do jeszcze śmielszych modyfikacji mechanicznych rumaków, by zwyciężyć w kolejnej rundzie Pucharu Śląska, która już niebawem zostanie rozegrana na czeskiej prerii.
Relacjonował dla Was Wojciech Gacek Klub KOJOT 4x4
Zdjęcia wykonał Marcin Mazurowski / www.wmoimobiektywie.pl
OS „Ścieżka Dragon Winch” wygrała załoga nr 306, kierowca Dawid Chochół z czasem przejazdu 00.01.08.02.
WYNIKI TRIAL WYSOKA 2012:
KLASA MODYFIKACJE
ZAŁOGA | NR |
SEKCJA NR:1 | SEKCJA NR:2 | SEKCJA NR:3 | SEKCJA NR:4 | SEKCJA NR:5 | SEKCJA NR:6 | CZAS OGÓŁEM | PUNKTY OGÓŁEM | MIEJSCE |
DAWID CHOCHÓŁ | 306 | 4 | 38 | 12 | 4 | 19 | 0 | 0.21.51 | 77 | I |
BARTŁOMIEJ PĘKALA | 312 | 120 | 34 | 21 | 0 | 0 | 0 | 0.24.10 | 175 | II |
WOJTEK PIEPRZYCKI | 300 | 78 | 159 | 15 | 15 | 75 | 312 | 00.15.55 | 654 | III |
WŁODZIMIERZ TABIŚ | 310 | 43 | 79 | 83 | 4 | 57 | 400 | 0.18.53 | 666 | IV |
PATRYK PIETRZYK | 323 | 42 | 66 | 165 | 3 | 123 | 414 | 0.17.17 | 813 | V |
CARSTEN DANNE | 305 | 132 | 277 | 132 | 12 | 285 | 15 | 0.18.40 | 853 | VI |
SEBASTIAN SMETEK | 303 | 187 | 192 | 181 | 48 | 444 | 380 | 0.14.56 | 1432 | VII |
PAWEŁ GRZEGORCZUK | 304 | 157 | 125 | 634 | 466 | 850 | 850 | 0.17.38 | 3082 | VIII |
ADAM WALCZAK | 301 | 850 | 850 | 850 | 850 | 850 | 850 | 0.36.00 | 5100 | IX |
ZDZISŁAW KRAWCZYK | 307 | 850 | 850 | 850 | 850 | 850 | 850 | 0.36.00 | 5100 | X |
KLASA SPORT
ZAŁOGA | NR |
SEKCJA NR:1 | SEKCJA NR:2 | SEKCJA NR:3 | SEKCJA NR:4 | SEKCJA NR:5 | SEKCJA NR:6 | CZAS OGÓŁEM | PUNKTY OGÓŁEM | MIEJSCE | |
PETR DVORAK | 214 | 0 | 34 | 40 | 2 | 51 | 4 | 00.24.30-8 | 131 | I | |
MAREK PUCHARSKI | 213 | 54 | 38 | 12 | 8 | 34 | 4 | 0.19.30 | 150 | II | |
ŁACH MAREK | 201 | 46 | 46 | 27 | 4 | 31 | 0 | 0.24.43 | 154 | III | |
KAROL CABAŁA | 11O | 30 | 21 | 27 | 9 | 66 | 3 | 0.24.09 | 156 | IV | |
PEKARSKI MICHAL | 203 | 30 | 55 | 93 | 3 | 51 | 3 | 0.27.33 | 235 | V | |
MARCIN KRZYSKO | 204 | 43 | 102 | 111 | 30 | 87 | 6 | 0.26.12 | 379 | VI | |
DARIUSZ NEITHARDT | 206 | 43 | 31 | 27 | 20 | 350 | 0 | 0.14.0 | 471 | VII | |
TOMAS WOLF | 212 | 38 | 19 | 456 | 10 | 47 | 4 | 0.17.47 | 574 | VIII | |
GONCERZ KAMIL | 208 | 80 | 40 | 400 | 30 | 60 | 5 | 0.20.36 | 615 | IX | |
SZYKUŁA SŁAWOMIR | 266 | 81 | 98 | 400 | 4 | 212 | 2 | 0.13.42 | 797 | X | |
PAWEŁ MANZAREK | 210 | 57 | 90 | 183 | 12 | 690 | 6 | 0.21.17 | 1038 | XI | |
HARABURDA RADOSLAW | 205 | 66 | 72 | 522 | 642 | 108 | 6 | 0.18.09 | 1416 | XII | |
WÓJCIK TOMASZ | 207 | 850 | 445 | 850 | 8 | 850 | 850 | 0.6.56 | 3853 | XIII | |
JAN WOLF | 211 | 38 | 850 | 456 | 850 | 850 | 850 | 0.5.47 | 3894 | XIV | |
SLAVOMIR ZVALENY | 220 | 735 | 850 | 850 | 850 | 850 | 850 | 0.2.20 | 4985 | XVI | |
TOMASZ MANZAREK | 209 | 850 | 850 | 850 | 850 | 850 | 850 | 0.4.30 | 5100 | XVII |
KLASA ORYGINAŁ
ZAŁOGA | NR STARTOWY | SEKCJA NR:1 | SEKCJA NR:2 | SEKCJA NR:3 | SEKCJA NR:4 | SEKCJA NR:5 | SEKCJA NR:6 | CZAS OGÓŁEM | PUNKTY OGÓŁEM | MIEJSCE |
LADISLAV OUTOLNY | 105 | 15 | 42 | 20 | 4 | 4 | 8 | 0.16.09 | 93 | I |
TOMASZ CZARNIK /ARGOCAT/ | 109 | 0 | 10 | 60 | 0 | 35 | 5 | 0.14.45 | 110 | NK |
MATEUSZ SZUSTER | 107 | 0 | 65 | 35 | 8 | 42 | 8 | 0.22.05 | 158 | II |
PETR TVRDIK | 111 | 0 | 109 | 36 | 8 | 2 | 4 | 0.11.06 | 159 | III |
JAN BOREK | 120 | 0 | 129 | 45 | 6 | 27 | 6 | 00.18.46 | 213 | IV |
MICHAŁ GĄSIOROWSKI-KUTYŁA | 118 | 3 | 87 | 111 | 18 | 171 | 6 | 0.21.44 | 396 | V |
PAWEŁ KOSIBA | 100 | 364 | 113 | 91 | 12 | 112 | 4 | 0.10.10 | 696 | VI |
TOMASZ SIKORA | 103 | 510 | 850 | 850 | 53 | 850 | 2 | 0.9.18 | 3115 | VII |
PIOTR ZAJĄCZKOWSKI | 108 | 510 | 850 | 850 | 76 | 850 | 98 | 0.7.40 | 3234 | VIII |
DARIUSZ JUNG | 106 | 850 | 390 | 850 | 90 | 850 | 850 | 0.3.31 | 3880 | IX |
ALEKSY LIPKA | 102 | 850 | 850 | 174 | 850 | 850 | 850 | 00.3.50 | 4424 | X |
DARIUSZ JELONEK | 104 | 696 | 850 | 850 | 850 | 850 | 850 | 0.6.00 | 4946 | XI |
KLASA B - PŁEĆ PIĘKNA
ZAŁOGA | NR STARTOWY | SEKCJA NR:1 | SEKCJA NR:2 | SEKCJA NR:3 | SEKCJA NR:4 | SEKCJA NR:5 | SEKCJA NR:6 | CZAS OGÓŁEM | PUNKTY OGÓŁEM | MIEJSCE |
SYLVIE GOCIEKOVA | 105 | 0 | 31 | 31 | 10 | 30 | 4 | 0.18.32 | 106 | I |
KATARZYNA GACEK | 102 | 4 | 25 | 61 | 29 | 55 | 19 | 0.21.30 | 193 | II |
LIBUSE OHRACKOVA | 106 | 45 | 12 | 374 | 32 | 218 | 0 | 0.20.52 | 681 | III |
MAGDA GŁOGOWSKA | 103 | 10 | 550 | 530 | 265 | 20 | 0 | 0.7.40 | 1375 | IV |
MONIKA RASZEWSKA | 108 | 47 | 545 | 850 | 850 | 850 | 850 | 0.7.40 | 3992 | V |
EWA PRYSZCZ | 104 | 850 | 850 | 850 | 850 | 850 | 850 | 0.36.00 | 5100 | VI |