Przygoński i Sonik udanie zainaugurowali walkę w Rally Dos Sertoes 2013

inline_1Kuba Przygoński zajął 5. miejsce na prologu, rozgrywanego w Brazylii, rajdu Rally Dos Sertoes - piątej eliminacji Mistrzostw Świata FIM. Z kolei Rafał Sonik swój przejazd ukończył na miejscu 3.

Krótka próba na Arena Sertões - torze zlokalizowanym na terenie Flamboyant Shopping Center w Goianii - padła łupem Paulo Goncalvesa oraz Nilsema Bueno, którzy uzyskali identyczny czas. Trzecie miejsce przypadło o dwie sekundy wolniejszemu Michelowi  Matge, a czwarty był Cyril Despres ze stratą kolejnej sekundy. Zaraz za pięciokrotnym zwycięzcą rajdu Dakar uplasował się, bardzo dobrze radzący sobie na krętym torze, Kuba Przygoński. Wyniki prologu decydują o kolejności startu do piątkowego odcinka specjalnego.

- Przejechaliśmy krótką, bo tylko 1,5 kilometrową próbę. Na pewno każda kolejna będzie znacznie bardziej wymagająca, gdyż rajd ten uznawany jest za jeden z najtrudniejszych w kalendarzu Mistrzostw Świata. Na razie jednak zupełnie tego nie odczuwam. Dzisiejsze ściganie to w zasadzie zabawa w rewelacyjnej atmosferze, którą tworzą tłumy kibiców gromadzących się wokół toru zlokalizowanego w centrum miasta. Atmosfera jest naprawdę magiczna, pogoda jest dobra - 25 stopni - więc są idealne warunki do ścigania, które jeszcze bardziej podkręcają chęć do walki o jak najlepsze pozycje – powiedział Kuba Przygoński.  

kuba3_prologW klasie quadów szybsi od Rafała Sonika byli tylko Marcelo Medeiros z Brazylii i Pablo Copetti z Argentyny, którzy wyprzedzili Polaka odpowiednio o trzy i jedną sekundę. - Skupiłem się i zrobiłem bardzo dobry wynik – mówił Sonik. - Trzy lata temu po prologu byłem piąty albo szósty. Tym razem trzeci. Niczego więcej mi nie trzeba. Dodatkowo miałem małe problemy z ustawieniami kierownicy, ale zajęli się tym już moi mechanicy i na piątek wszystko powinno już być jak spod igły. – Wszyscy tu wyraźnie cieszyli się na nasz przyjazd. Teraz nie przestają się uśmiechać, są radośni, przyjaźni. To najfajniejsi ludzie na świecie. Nie sposób ich nie kochać.

W klasie samochodów najszybszy był Guilherme Spinelli przed Stephanem Peterhanselem.

W piątek rajdowcy pokonają pierwszy, z zaplanowanych dziesięciu, etapów. Trasa ma 249 kilometrów z odcinkiem specjalnym liczącym zaledwie 84 kilometry.
MM, fot. PNT, Orlen Team, Rally Dos Sertoes / Fotoarena