Startuje Baja Inter Cars 2017 – między nami mistrzami

październik 21, 2017

W sobotę rozpoczyna się rajd Baja Inter Cars, finałowa runda Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych, na której rozstrzygną się losy tytułu mistrzowskiego. Pojedynek o trofeum stoczą kierowcy: Marcin Łukaszewski i Miroslav Zapletal. Z bliska ich walce przyglądać się będzie dwukrotny mistrz Polski, Paweł Molgo, który nie ma szans na tytuł, ale może zamieszać w wynikach końcowych rajdu.

- Jesteśmy po testach przed rajdem Baja Żagań – mówi pretendent, Marcin Łukaszewski. – Zdecydowaliśmy się jechać Fordem Rangerem z South Racing. Do pokonania mamy ponad 200 kilometrów odcinków specjalnych, które ruszają w sobotę. To ostatni rajd mistrzostw Polski, więc rozstrzygnie się na nim walka o tytuł. Mam nadzieję, że to my będziemy zwycięzcami i wygramy rajd, a także mistrzostwa, bo takie było założenie na początku roku. Zapraszam wszystkich do kibicowania, trzymajcie kciuki! Wciskamy pedał w podłogę i jedziemy!

Mistrz Polski z lat 2014 i 2015, Paweł Molgo myślami jest już w Afryce, gdzie za miesiąc rozpocznie rywalizację w klasycznym rajdzie Safari. Ciałem wciąż jest jednak w Polsce – w najbliższy weekend na poligonach w Żaganiu i Szprotawie zamierza przetestować świeżo wyremontowaną rajdówkę, a przy okazji „rozgrzać się” przed czekającą go walką w Kenii i Tanzanii.

Mercedes 350 SLC przygotowany na East Africa Safari Classic Rally płynie już w kontenerze do Mombasy, a tymczasem Toyota Hilux T1 w barwach NAC Rally Team zalicza ostatnie testy przed wyruszeniem na blisko 200-kilometrową trasę Baja Inter Cars. Terenowy pick-up przeszedł ostatnio poważną operację polegającą na przeszczepie nowego silnika, dla którego będzie to pierwszy sprawdzian w rajdowych warunkach. – Wstępne testy zaliczyliśmy pomyślnie – mówi Paweł Molgo. – Jednostka jest nowa, została dotarta w zeszłym tygodniu i póki co sprawuje się bez zarzutu. Zamierzam jednak bardzo uważnie obserwować wszystkie parametry w trakcie rajdu i nadmiernie nie ryzykować. Oczywiście chcielibyśmy wypaść jak najlepiej, ale nie wynik jest naszym priorytetem. Planuję przede wszystkim gruntowanie przetestować auto i zaliczyć udany trening przed Safari.

Paweł Molgo mający na swym koncie dwa tytuły mistrza Polski w tym roku wziął udział tylko w dwóch rundach RMPST, z których jedną wygrał (Warszawskie Safari), a drugiej z powodu awarii silnika nie ukończył (Polskie Safari). Z założenia więc nie walczy o kolejny tytuł mistrzowski, za to z ciekawością przypatruje się zaciętej rywalizacji dwóch zespołów mających szansę na końcowy sukces. – Wydaje się, że Marcin Łukaszewski i Magda Duhanik są na dobrej drodze do zdobycia mistrzostwa – ocenia Molgo. – Są zdeterminowani, jadą szybkim autem, na pewno zasłużyli na to, by wygrać. Ale nie będą mieli łatwego zadania, bo Mirek Zapletal to dwukrotny mistrz Polski i w duecie z Bartkiem Momotem na pewno tanio nie sprzeda skóry. My zamierzamy „jechać swoje” i z pewnością w odróżnieniu od naszych rywali nie będziemy ryzykować. Gdybyśmy jednak zamieszali w czołówce rajdu, skorzystać na tym może mój rajdowy partner – Rafał Marton, który wciąż ma duże szanse na zdobycie tytułu mistrza Polski wśród pilotów.

Plany lidera zespołu NAC Rally Team na przyszły sezon póki co pozostają otwarte. Paweł Molgo – jak sam przyznaje – rozważa wiele możliwości, ale decyzje zamierza podjąć dopiero w grudniu po powrocie z Afryki.
MM