OiLibya Rally of Morocco 2013 – sułtani pustyni

październik 09, 2013
oIlibya2013_NAC200 zespołów reprezentujących 27 krajów stanie na starcie tegorocznego OiLibya Rally of Morocco. Wśród nich Polacy ze sporym apetytem na sukces. Etap pierwszy zaplanowano na poniedziałek 14 października, finałowy etap szósty będzie miał miejsce w sobotę 19 października. W Rajdzie Maroka uznawanym za znakomity przeddakarowy trening zawodnicy pokonają 1517 km odcinków specjalnych i 534 km dojazdówek.

Polskę reprezentują: Marek Dąbrowski i Jacek Czachor (Toyota Hilux Overdrive T1), Paweł Molgo i Ernest Górecki (Toyota Land Cruiser VDJ 200 T2), Piotr Domownik, Janusz Jandrowicz i Przemysław Saleta (Unimog T4) oraz Robin Szustkowski i Jarek Kazberuk (Tatra). W klasie moto/ATV powalczą ponadto Jakub Przygoński (KTM 450), Norbert Madetko (KTM 450), Michał Hernik (KTM 450), Paweł Stasiaczek (KTM 450) i Rafał Sonik (Yamaha).

Ich rywalami będzie światowa ekstraklasa. W Maroku wystartuje aż sześć MINI zespołu X-Raid m.in. z Orlando Terranovą, Vladimir Vasilyevem (do niedawna kierowcą G-Force) i Borisem Garafulikiem za kierownicą. Na liście startowej znajdują się ponadto Toyoty Overdrive (m.in. Peter Van Merksteijn), SAM Mercedes Matthiasa Kahle i cała koalicja holenderskich Fordów. oilybia_morocco_2W grupie T2 królują francuskie Toyoty Land Cruiser, z którymi przyjdzie zmierzyć się polskiemu NAC Rally Team. Ciekawie zapowiada się również rywalizacja wśród załóg ciężarowych – Polacy będą mieli okazję porównać się ze znakomitą Elisabte Jacinto (CZYTAJ: Elisabete Jacinto – królowa klasy ciężarowej).

W klasie jednośladów aż roi się od znakomitości: Marc Coma, Paulo Goncalves, Chaleco Lopez, Helder Rodrigues, Frans Verhoeven czy Oliver Pain to stali bohaterowie naszych relacji z Dakaru. Problemów ze zwycięstwem w rajdzie nie powinien mieć za to Rafał Sonik, którego najgroźniejszym rywalem będzie Katarczyk Mohammed Abu-Issa.

Polacy wykorzystują ostatnie dni przed startem na treningi jazdy po wydmach. Humor im dopisuje, a pojazdy nie zawodzą. Możemy być dobrej myśli.

AK, fot. Piotr Domownik