TERENOWO.PL to założony w 2007 roku portal motoryzacyjny poświęcony pojazdom i sportom off-roadowym. Popieramy wyłącznie legalną jazdę w terenie, sprzeciwiając się bezmyślnemu niszczeniu przyrody, rozjeżdżaniu szlaków turystycznych i płoszeniu zwierząt. Chcesz pokazać, jakim jesteś off-roaderem? Zapisz się na rajd i stań do rywalizacji z innymi zawodnikami.

Mniej szczęście mieli Polacy: Patryk i Tomasz Łoszewscy mogli zająć drugie miejsce w klasyfikacji Mistrzostw Czech i Słowacji, ale w sobotę pomylili nieco trasę, za co otrzymali 15-minutową karę. W niedzielę z powodu wypadku na trasie ich oes został odwołany i szansa na poprawienie rezultatu przepadła. Z tej samej przyczyny walki o trzecie miejsce w klasie T4 nie mogła podjąć załoga ciężarowa Grzegorza Barana.
Po długiej i wyczerpującej walce w sobotę, niedziela miała być dla zawodników znacznie łatwiejsza. Przede wszystkim czekała ich o połowę krótsza trasa – w najsilniejszej klasie baja: 158,89 km odcinków specjalnych. W nocy spadł deszcz, dzięki czemu znacznie mniej się kurzyło; było też dużo chłodniej. Nic nie wskazywało, że rywalizacja będzie tak dramatyczna.
Najpierw sporo nerwów było w zespole BMW X-raid. Dla zajmującego trzecie miejsce Nassera Al-Attiyaha liczyła się każda sekunda, a tymczasem mechanicy wciąż jeszcze coś spawali przy jego samochodzie... W rezultacie zamiast niepełnych dwóch minut Katarczyk musiał odrabiać prawie piętnastominutowe opóźnienie do kolegi z zespołu Leonida Novitskiy’ego. Z miejsca wziął się do roboty – na dwóch pierwszy oesach był niepokonany. Novitskiy nie potrafił zaś dotrzymać mu tempa. Na pewno nie bez znaczenia dla Al-Attiyaha była informacja, że inny z jego głównych rywali – Rosjanin Boris Gadasin – rolował swoim Nissanem, przez co stracił ponad 20 minut.
Nerwowo zrobiło się około południa. Na jednym z oesów z trasy wypadł Proto Evo 3 Węgrów Istvana Gala i Tibora Oroszlana. Samochód koziołkował i stanął w płomieniach, a ogniem zajęła się rosnąca wokół niego trawa. Zawodnikom na szczęście nic się nie stało i błyskawicznie wydostali się z kabiny. Potem już tylko mogli przyglądać się, jak ogień trawi ich rajdówkę...
Zawody na chwilę przerwano, a następnie odwołano przejazd m.in. zawodników rywalizujących w Mistrzostwach Czech i Słowacji oraz ciężarowej klasy T4. Dla Patryka i Tomasza Łoszewskich był to wyrok – nie mogli już walczyć o odrobienie 15-minutowej kary, którą otrzymali w sobotę za pomylenie trasy. Zapletal był poza ich zasięgiem, ale do Czechów zajmujących 2. i 3. lokatę dzieliło ich tylko kilka minut. Wypadek Gala pokrzyżował również plany naszej ciężarowej załodze: Baran/Szwagrzyk/Grigorjew, której aby znaleźć się na podium zabrakło niecałe pół minuty.
Za sprawą zwycięstwa na Węgrzech (i niepowodzenia Gadasina) Al Attiyah i Thörner zapewnili już sobie Międzynarodowy Puchar FIA w rajdach cross-country. Na swum koncie mają obecnie 60 punktów (wygrali wszystkie 4 rundy), podczas gdy zajmujący drugie miejsce Brosi Gadasin zgromadził tylko 26 punktów.
Z Veszprém na Węgrzech relacjonuje: Arek Kwiecień (text i foto)
Klasyfikacja Międzynarodowego Pucharu FIA w rajdach cross-country |
||
1 | Al Attiyah, Nasser (QT) |
60 pkt. |
2 | Gadasin, Boris (RUS) |
26 pkt. |
3 | Novitsky, Leonid (RUS) |
16 pkt. |
4 | Palik, Laszlo (HU) |
15 pkt. |
5 | Van Deijne, Tonnie (NL) |
14 pkt. |
6 | Zapletal, Miroslav (CZ) |
13 pkt. |
7 | Roma, Nani (ES) |
11 pkt. |
8 | Sousa, Rui (P) |
10 pkt. |
9 | Al-Helei, Yahya |
7 pkt. |
9 | Al-Ghamedi, Majed (SA) |
7 pkt. |
9 | Campos, Filipe (P) |
7 pkt. |
10 | Abini, Paolo (I) |
5 pkt. |