Biała Dama, czyli 5-miejscowy (!) Nissan Patrol „White Power” by Matysz-drew

99 procent profesjonalnie zbudowanych rajdówek przeprawowych to pojazdy dwuosobowe. Za fotelami kierowcy oraz pilota miejsca „pasażerskie” zajmują zwykle różnoraki szpej, czasem chłodnica, wyciągarka czy koła zapasowe. Ten samochód jest inny...

- Pomysł był prosty: przebudować zwykłego Patrola tak, aby „zaczynał” i „kończył się” kołami, miał z tyłu wyciągarkę (z wyjściem liny na przednim zderzaku) oraz chłodnicę, posiadał blokady, koła 36 cali i dobry lift zawieszenia. I kilka jeszcze udogodnień zwiększających jego zdolności terenowe – rozpoczyna swą opowieść  Sebastian Matyszczuk ze Stowarzyszenia 4x4 Sianów.

Wydawałoby się – nic nadzwyczajnego. Kolejny zmotany klasyk, czyli Nissan Patrol GR Y60 2.8 TD. Ale przy ustalaniu szczegółów właściciel pojazdu zasugerował, że chciałby zachować tylną kanapę! Auto miało bowiem zachować wszelkie walory użyteczności podczas jazdy codziennej.

- W tym momencie wszelkie standardowe procedury, czyli obciąć, wyciąć, a jak jeszcze za mało to poprawić palnikiem - wzięły w łeb – kręci głową Sebastian. - Po pomiarach zdaliśmy sobie sprawę, że na zamontowanie zbiornika paliwa, wyciągarki, chłodnicy, akumulatora i kilku „drobiazgów” zostało nam tylko 35 cm za tylną kanapą! I jak to wszystko upchnąć na tyle mądrze, aby w razie awarii nie trzeba było odcinać tyłu samochodu? Na koniec dowiedzieliśmy się, że auto ma być białe i estetycznie wyglądać... Taki tam szczegół...

Kolejne 50 dni Sebastian Matyszczuk i Krzysztof Kapuściński z warsztatu Matysz-drew spędzili, starając się sprostać niecodziennym wymaganiom ich klienta. Auto na początku zostało rozebrane na części pierwsze, które poddano kompleksowej renowacji. Mosty wypiaskowano, wymieniono w nich łożyska i uczczelniacze, założono nowe tarcze i klocki, a następnie pomalowano akrylem. Rama została oczyszczona, gdzie było trzeba – pospawana i wzmocniona, a na koniec zabezpieczona antykorozyjnie i pomalowana akrylem. Potem przyszła kolej na nadwozie, które z wyczuciem potraktowano tu i ówdzie szlifierką, po czym troskliwie otoczono zewnętrzną klatką bezpieczeństwa. 

Wygląd zewnętrzny auta przeprawowego to rzecz ważna, ale nie najważniejsza. O wiele istotniejsze  jest to, jak auto „robi” w terenie. Aby kierowcę nie spotkały przykre niespodzianki, w silniku wymieniono rozrząd, paski i pompę paliwa, założono nowe, silikonowe przewody wodne i powietrza, a także zamontowano filtr stożkowy. Chłodnica wykonana na zamówienie przez ICE Serwis 4x4 Koszalin zgodnie z założeniami powędrowała na tył auta, a troskę o temperaturę płynu powierzono dwóm wentylatorom Spal. Koszalińscy spece wykonali również nowy, aluminiowy zbiornika paliwa.

Dla poprawienia właściwości jezdnych oraz terenowych w „Białej Damie” zamontowano skrzynię biegów z nowszego modelu Patrola Y61. Zbrojenie uzupełniły amortyzatory Ironmen (w tym również amortyzator skrętu), polibusze, wzmocnione drążki tylnego mostu oraz drążki kierownicze z wymiennymi końcówkami. Auto zostało ponadto wyposażone w akumulator Optima 75 A oraz wyciągarkę More 16800 lbs.

Pojazd w swej ostatecznej postaci waży 2080 kilogramów, a rozkład mas wynosi 48/52%. Wszystkie prace zostały wykonane przez Sebastiana Matyszczuka i Krzysztofa Kapuścińskiego z warsztatu Matysz-drew, który wspomogli Krzysztof Kisielewicz (instalacja elektryczna) i Remik Skrzypczyński (elementy aluminiowe). - Jesteśmy dumni z naszego „białasa” - mówi Sebastian. - Wykonaliśmy kawał solidnej roboty!

Kierowca Patrola – Artur Matyszczuk i jego pilot Rysiek Grabowski w tym roku mieli już okazję pochlapać błotem swą damę na ICE Cross Country w Sianowie. Ich dalsze plany obejmują występy m.in. w Sławieńskich Błotach, 3. Sianowskiej Przeprawie oraz innych imprezach na Pomorzu.

Text: Arek Kwiecień, fot. Sebastian Matyszczuk