TERENOWO.PL to założony w 2007 roku portal motoryzacyjny poświęcony pojazdom i sportom off-roadowym. Popieramy wyłącznie legalną jazdę w terenie, sprzeciwiając się bezmyślnemu niszczeniu przyrody, rozjeżdżaniu szlaków turystycznych i płoszeniu zwierząt. Chcesz pokazać, jakim jesteś off-roaderem? Zapisz się na rajd i stań do rywalizacji z innymi zawodnikami.
- Armageddon! - westchnienie, które usłyszeliśmy z ust Romana Popławskiego, konstruktora i pilota Black Tanka, zajmującego dotychczas wraz z Arturem Owczarkiem drugie miejsce w „generalce” Magam Trophy 2012, najcelniej opisuje czwartkowe zdarzenia na rajdzie. Bobolice, w okolice których dziś przenieśli się zawodnicy, słyną z ekstremalnych przeszkód, które po raz kolejny potwierdziły swoją złą sławę.
- Dziś zaczął się prawdziwy Magam! Wcześniej to była rozgrzewka... - mówi Roman. No tak, ale przecież już w naszych poprzednich relacjach cytowaliśmy zawodników, którzy twierdzili, że jest nadzwyczaj ciężko. Skoro gradacja trudności tak znacząco rośnie z dnia na dzień, to czego spodziewać się możemy w piątek i sobotę? Aż strach pomyśleć!
Bezcelowe jest wymienianie przeszkód, z którymi zmagali się rajdowcy. Bobolice oferują pełen ich wachlarz – zwłaszcza mnóstwo trawersów. Najtrudniejszym, najbardziej zdradliwym wyzwaniem były przede wszystkim pływające łąki, z których słynie inny rajd ekstremalny Ładoga Trophy. Nieprzypadkowo więc najsprawniej radziły sobie z nimi załogi, które przybyły na rajd zza naszej wschodniej granicy. W odróżnieniu od popularnej strategii „Pełen gaz!”, by dojechać możliwie jak najdalej, a potem cała nadzieja w wyciągarce, doświadczeni Łotysze (niektórzy twierdzą, że Litwini) łąki pokonywali taś-tasiem, wstrzymując oddech, by nie zerwać cienkiego kożucha z trawy. Ich auto na jedynce, na reduktorze, popychane przez obu zawodników (!), żółwim tempem potrafiło przejechać na drugi brzeg po uginającej się na głębokość metra trawie. Dopiero na samym końcu musiało skorzystać z wyciągarki. Paweł Kado wziął z nich przykład i dokonał rzeczy niezwykłej - przeprawiał się „suchą stopą”! - My próbowaliśmy podobnej strategii, ale niestety w pewnym momencie zapadły nam się tylne koła - opowiada pilot Black Tanka. - Łotysze pokazali nam, jak ważna jest technika. Kibice nagrodzili ich zresztą gromkimi brawami.
Całodzienne zmagania w Bobolicach zebrały krwawe żniwo wśród załóg i to również tych, których z reguły problemy omijają, co może mieć spory wpływ na wygląd „generalki”. Liderzy rajdu, Marcin Łukaszewski i Magda Duhanik, przytopili swego SAM-a, zalewając przy tym komputer – usunięcie awarii kosztowało ich jakąś godzinę czasu. Drugi oes z ukręconą przednią półosią i bez tylnej blokady zmuszony był pokonać Grat Roberta Kufla i Dominika Samosiuka. Robert na jednej z przepraw zanurzył się wodzie po sam czubek głowy – na szczęście Grat jechał dalej!
Black Tank stracił napęd na przednie koło i pierwszy z oesów niemal w całości pokonał na blokadzie. 30-minutowa przerwa między oesami była za krótka, by usunąć uszkodzenie i ostatecznie załoga wiceliderów wystartowała na drugą część etapu z 20-minutowym opóźnieniem. Z kolei Mariusz Wilk dwa razy musiał zmieniać koło – mając tylko jeden zapas, skorzystał z pomocy wielkodusznego Pawła Kado, który po raz kolejny wykazuje się postawą fair play. Szkoda tylko, że półtora kilometra przed metą... sam znalazł się w potrzebie z identycznego powodu. - A szło nam tak pięknie! - opowiada. - Gdyby nie ta opona, mielibyśmy pierwszy lub drugi czas. A tu przyszło nam czekać ponad godzinę na Mariusza, który zobowiązał nam się oddać oponę, gdybyśmy jej potrzebowali.
Po trzech dniach zmagań zawodnicy są już bardzo zmęczeni. Najbardziej chyba piloci, którzy muszą wykazywać się żelazną kondycją. - Ale i nam lekko nie jest. Po każdym etapie wysiadam z auta zupełnie mokry - mówi Paweł Kado. Taryfy ulgowej nikt się jednak nie spodziewa.
Na szczęście do końca Magam Trophy zostały "tylko" dwa dni. Półmetek już za nami nimi!
Text: Arek Kwiecień, fot. większość - Jacek Balk "Balkon" (tel. +48 501 666 007), a także Listonosz, Grzegorz Urban
Magam Trophy 2012 – wyniki po trzecim dniu:
Klasa Extreme:
- Dziś zaczął się prawdziwy Magam! Wcześniej to była rozgrzewka... - mówi Roman. No tak, ale przecież już w naszych poprzednich relacjach cytowaliśmy zawodników, którzy twierdzili, że jest nadzwyczaj ciężko. Skoro gradacja trudności tak znacząco rośnie z dnia na dzień, to czego spodziewać się możemy w piątek i sobotę? Aż strach pomyśleć!
Bezcelowe jest wymienianie przeszkód, z którymi zmagali się rajdowcy. Bobolice oferują pełen ich wachlarz – zwłaszcza mnóstwo trawersów. Najtrudniejszym, najbardziej zdradliwym wyzwaniem były przede wszystkim pływające łąki, z których słynie inny rajd ekstremalny Ładoga Trophy. Nieprzypadkowo więc najsprawniej radziły sobie z nimi załogi, które przybyły na rajd zza naszej wschodniej granicy. W odróżnieniu od popularnej strategii „Pełen gaz!”, by dojechać możliwie jak najdalej, a potem cała nadzieja w wyciągarce, doświadczeni Łotysze (niektórzy twierdzą, że Litwini) łąki pokonywali taś-tasiem, wstrzymując oddech, by nie zerwać cienkiego kożucha z trawy. Ich auto na jedynce, na reduktorze, popychane przez obu zawodników (!), żółwim tempem potrafiło przejechać na drugi brzeg po uginającej się na głębokość metra trawie. Dopiero na samym końcu musiało skorzystać z wyciągarki. Paweł Kado wziął z nich przykład i dokonał rzeczy niezwykłej - przeprawiał się „suchą stopą”! - My próbowaliśmy podobnej strategii, ale niestety w pewnym momencie zapadły nam się tylne koła - opowiada pilot Black Tanka. - Łotysze pokazali nam, jak ważna jest technika. Kibice nagrodzili ich zresztą gromkimi brawami.
Całodzienne zmagania w Bobolicach zebrały krwawe żniwo wśród załóg i to również tych, których z reguły problemy omijają, co może mieć spory wpływ na wygląd „generalki”. Liderzy rajdu, Marcin Łukaszewski i Magda Duhanik, przytopili swego SAM-a, zalewając przy tym komputer – usunięcie awarii kosztowało ich jakąś godzinę czasu. Drugi oes z ukręconą przednią półosią i bez tylnej blokady zmuszony był pokonać Grat Roberta Kufla i Dominika Samosiuka. Robert na jednej z przepraw zanurzył się wodzie po sam czubek głowy – na szczęście Grat jechał dalej!
Black Tank stracił napęd na przednie koło i pierwszy z oesów niemal w całości pokonał na blokadzie. 30-minutowa przerwa między oesami była za krótka, by usunąć uszkodzenie i ostatecznie załoga wiceliderów wystartowała na drugą część etapu z 20-minutowym opóźnieniem. Z kolei Mariusz Wilk dwa razy musiał zmieniać koło – mając tylko jeden zapas, skorzystał z pomocy wielkodusznego Pawła Kado, który po raz kolejny wykazuje się postawą fair play. Szkoda tylko, że półtora kilometra przed metą... sam znalazł się w potrzebie z identycznego powodu. - A szło nam tak pięknie! - opowiada. - Gdyby nie ta opona, mielibyśmy pierwszy lub drugi czas. A tu przyszło nam czekać ponad godzinę na Mariusza, który zobowiązał nam się oddać oponę, gdybyśmy jej potrzebowali.
Po trzech dniach zmagań zawodnicy są już bardzo zmęczeni. Najbardziej chyba piloci, którzy muszą wykazywać się żelazną kondycją. - Ale i nam lekko nie jest. Po każdym etapie wysiadam z auta zupełnie mokry - mówi Paweł Kado. Taryfy ulgowej nikt się jednak nie spodziewa.
Na szczęście do końca Magam Trophy zostały "tylko" dwa dni. Półmetek już za nami nimi!
Text: Arek Kwiecień, fot. większość - Jacek Balk "Balkon" (tel. +48 501 666 007), a także Listonosz, Grzegorz Urban
Magam Trophy 2012 – wyniki po trzecim dniu:
Klasa Extreme:
Miejsce |
Kierowca
|
Pilot
|
Czas I dnia
|
Czas II dnia
|
Czas III dnia
| SUMA |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Marcin Łukaszewski | Magdalena Duhanik | 02:23:20 | 01:34:50 | 04:56:20 | 08:54;30 |
2 | Artur Owczarek | Roman Popławski | 03:25:40 | 01:57:50 | 05:03:50 | 10:27:20 |
3 | Wojciech Poręba | Mariusz Borowski | 03:40:10 | 01:49:50 | 05:44:40 | 11:14:40 |
4 | Andrzej Bruski | Tomasz Dargacz | 04:04:50 | 02:49:40 | 05:37:20 | 12:31:50 |
5 | Zbigniew Peczyński | Łukasz Chołuj | 04:29:20 | 02:49:30 | 05:20:30 | 12:39:20 |
6 | Robert Kufel | Dominik Samosiuk | 03:38:21 | 01:58:30 | 07:13:20 | 12:50:11 |
7 | Paweł Kado | Dagobert Kubis | 04:18:50 | 02:02:40 | 06:40:10 | 13:01:40 |
8 | Nikolajs Boicovs | Gatis Vidins | 05:59:00 | 02:07:00 | 05:27:00 | 13:33:00 |
9 | Marcin Owczarek | Krzysztof Pawlak | 05:36:20 | 01:50:50 | 06:15:10 | 13:42:20 |
10 | Ignacy Lenkiewicz | Krzysztof Wysocki | 07:09:00 | 02:09:50 | 08:46:10 | 18:05:00 |
11 | Jakub Kuśmierczak | Krzysztof Kwiatkowski | 04:07:50 | 02:08:10 | 13:03:10 | 19:19:10 |
12 | Marcin Małolepszy | Łukasz Kożuchowski | 09:53:30 | 03:46:40 | 07:05:30 | 20:45:40 |
13 | Konrad Kujawski | Paweł Pepłoński | 05:48:10 | 03:32:40 | 11:46:20 | 21:07:10 |
14 | Mariusz Wilk | Marcin Krawczyk | 08:21:40 | 04:06:50 | 09:23:10 | 21:51:40 |
15 | Jacek Matyszczuk | Sebastian Matyszczuk | 12:28:20 | 02:01:00 | 07:41:30 | 22:10:50 |
16 | Armands Apsītis | Agnis Asmis | 07:26:00 | 02:47:20 | 13:17:30 | 23:30:50 |
17 | Dariusz Dworzyński | Ernest Dworzyński | 04:49:30 | 02:33:00 | 16:29:00 | 23:51:30 |
18 | Vilnis Zeiza | Aigars Zeiza | 14:13:00 | 01:58:20 | 08:34:10 | 24:45:30 |
19 | Edvins Vansovics | Arturs Melnis | 07:37:30 | 02:00:30 | 18:11:40 | 27:49:40 |
20 | Sławek Kowalski | Kamil Kowalski | 08:48:30 | 08:14:10 | 12:34:30 | 29:37:10 |
21 | Jarosław Jarzembowski | Krzysztof Gołda | 13:34:50 | 11:57:00 | 06:34:40 | 32:06:30 |
22 | Tomasz Gałuszka | Radosław Gałuszka | 07:11:50 | 05:00:30 | 21:29:10 | 33:41:30 |
23 | Ints Freibergs | Aldis Bekeris | 11:24:20 | 02:30:40 | 20:09:10 | 34:04:10 |
24 | Krzysztof Siwiecki | Artur Markuszewski | 15:49:10 | 03:06:30 | 18:39:50 | 37:35:30 |
25 | Dominique Trafoier | Dennis Nedobitkin | 16:56:30 | 03:48:30 | 17:14:00 | 37:59:00 |
26 | Meinolf Dünninghaus | Robert Klein | 14:53:00 | 04:02:40 | 19:10:20 | 38:06:00 |
27 | Maciej Rachtan | Grzegorz Wolny | 14:42:00 | 11:57:00 | 13:50:40 | 40:29:40 |
28 | Piotr Karpiuk | Mariusz Kazmierczak | 13:34:20 | 10:03:50 | 19:28:10 | 43:06:20 |
Klasa Adventure:
Miejsce
|
Kierowca
|
Pilot
| Czas I dnia |
Czas II dnia
|
Czas III dnia
| SUMA |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Arek Szamszon | Jakub Krysa | 07:49:30 | 01:35:50 | 3:04:10 | 12:29:30 |
2 | Tomasz Zygarlicki | Zbigniew Helowicz | 08:02:50 | 01:55:10 | 2:48:10 | 12:46:10 |
3 | Remek Moenert | Artur Pesta | 05:39:10 | 02:22:00 | 4:50:30 | 12:51:40 |
4 | Arnis Namajuns | Martins Serzant | 08:08:20 | 02:11:30 | 4:41:10 | 15:01:00 |
5 | Zdzisław Krawczyk | Artur Szczygieł | 08:02:20 | 02:20:40 | 6:28:10 | 16:51:10 |
6 | Bengt Sigeholt | Jesper Nicklasson | 09:45:00 | 02:06:00 | 8:30:40 | 20:21:40 |
7 | Remigiusz Skrzypczyński | Łukasz Grzeca | 11:56:10 | 04:37:40 | 10:31:20 | 27:05:10 |
8 | Jarosław Grochowski | Marcin Francuz | 11:33:50 | 03:10:50 | 12:42:10 | 27:26:50 |
9 | Jorg Senger | Wolfgang Bate | 13:21:30 | 04:21:10 | 13:36:10 | 31:18:50 |
10 | Piotr Czarnecki | Rafał Kiełtyka | 15:02:30 | 04:28:40 | 15:21:35 | 34:52:45 |
11 | Jacek Majcher | Michał Stolarski | 15:42:00 | 01:48:30 | 17:41:05 | 35:11:35 |