Nasser Saleh Al-Attiyah w klasie samochodów, Joan Barreda Bort wśród motocyklistów i Adel Hussein Abdullah w klasie ATV zwyciężyli dzisiejszy prolog Sealine Cross-Country Rally - III rundy Pucharu Świata FIA, rozegrany w okolicy Doha.

Al-Attiyah, który debiutuje za kierownicą Toyoty Hilux, na 4,2-kilometrowym prologu wyprzedził o 8,7 sek. Yazeeda Al Rajhi jadącego MINI All4 Racing i o 12,3 sekundy Mirka Zapletala startującego BMW X3 CC. Czwarty czas wywalczył inny kierowca Toyoty, Lucio Alvarez, a piąty był Khalifa Al-Mutaiwei w MINI, co potwierdza nasze przewidywania, że rajd będzie stał pod znakiem pasjonującego pojedynku Toyot oraz MINI/BMW.

- To miłe zwyciężyć prolog i mieć pewność, że jutro będę miał przed sobą czystą drogę, gdy wyruszymy na pierwszy ważny etap – komentował Al-Attiyah. - Prawdziwy rajd rozpoczyna się dopiero we środę z chwilą, gdy wyjedziemy na pustynię.

Zwycięzcą kategorii motocyklowej został Joan Barreda Bort, drugi był Herlder Rodrigues (+0,5), a trzeci Marc Coma (+1,3). Kuba Przygoński stracił do lidera 4,1 sekundy. Marek Dąbrowski był najszybszy, a Jacek Czachor drugi w klasie Open Trophy.

- To był bardzo szybki prolog – powiedział Kuba Przygoński. - Nasze średnie prędkości oscylowały w okolicach dziewięćdziesięciu kilometrów na godzinę, a to dość szybko jak na taki krótki, niespełna pięciokilometrowy odcinek. Trasa biegła po małych, twardych wydmach. Ze względu na przywilej doboru pozycji startowych do jutrzejszego etapu wszyscy rywalizowali od pierwszego kilometra. Udało mi się znaleźć wśród dziesięciu najszybszych zawodników, jutro będę chciał wybrać jak najdalszą pozycję, żeby gonić zawodników po śladach. Nie wiemy, co nas czeka na kolejnych etapach, wszyscy jesteśmy tu po raz pierwszy i jesteśmy ciekawi, jak będzie wyglądało dalsze ściganie.

Kategorię Quad zdominowali zawodnicy z Emiratów Arabskich. Najszybszy był Adel Hussain Abdulla, drugi - Obaid Al Kitbe (+5,1), a trzeci Atif Al-Zarouni (+7,1). Na czwartym miejscu uplasował się Rafał Sonik. 6. był Łukasz Łaskawiec, który do Kataru przyleciał prosto z mety węgierskiej rundy Mistrzostw Europy Aqua Palace Cup, gdzie zajął pierwsze miejsce.

- Nie miałem ani chwili na odpoczynek. Z mety w Hajduszoboszlo teleportowałem się wręcz do Kataru – opowiada Łukasz Łaskawiec. - Wynik z prologu nie ma większego znaczenia bo prawdziwe ściganie rozpocznie się dopiero na pustyni. Przede mną ponad 1200 kilometrów rywalizacji po nowej dla wszystkich zawodników trasie. Dla mnie dodatkowym utrudnieniem jest zmiana klimatu i specyfiki tras – z europejskich błotnistych dróg na piaszczyste i kamienne szlaki pustyni. 

We środę zawodnicy będą rywalizować na trasie o długości 330.51 km. Organizatorzy zapowiadają bardzo zróżnicowany teren: wyschnięte jeziora, fragmenty szutrowe, zdradliwe wydmy i mnóstwo piasku.
AreK

Sealine Cross-Country Rally 2012 - wyniki prologu: