Hendrick Commando, czyli Wrangler w kamaszach

Jeep Wrangler, podobnie jak jego pradziad Willys MB, ma szansę zostać wcielony w szeregi US Army, która szuka obecnie pojazdu terenowego charakteryzującego się niską ceną, skromną wagą i wysoką uniwersalnością. Wrangler spełnia wszystkie te oczekiwania i na dodatek jego wersje militarne są już gotowe. Skonstruował je... zespół wyścigowy (specjalizujący się w serii NASCAR) - Hendrick Motorsports, nadając im nazwę Hendrick Commando.

Jak na razie zbudowanych zostało 14 prototypów, w tym 2-drzwiowe Commando 2 (bazujące na krótkim Wranglerze), 4-drzwiowe Commando 4 (bazujące na Wranglerze Unlimited) oraz pickup Commando S.

Commando 2 ma najmniejszy rozstaw osi i jest zarazem najbardziej wszędobylski. Posiada tylko 2 miejsca siedzące, ale za to dysponuje przestrzenią bagażową o pojemności 1557 litrów. Na pokładzie Commando 4 podróżować może 4 pasażerów,  a bagażnik za ich plecami ma 887 litrów. Po złożeniu jednak tylnych foteli przestrzeń bagażowa pęcznieje do blisko 2000 litrów. Commando S dysponuje miejscami dla 2 osób, a jego cechą charakterystyczną jest paka ładunkowa przystosowana do montażu urządzeń saperskich czy inżynieryjnych.

We wszystkich Komandosach Jeepa zamontowany jest ten sam silnik wysokoprężny o pojemności 2.8, który przystosowany jest wszystkich rodzajów oleju napędowego, jak również standardowego paliwa lotniczego w wojskach NATO, czyli JP-8. Jednostka o mocy 197 KM współpracuje z 5-biegowym automatem. Auta posiadają reduktor i blokady obu mostów. Wszystkie są wyposażone w chromomolibdenowe klatki bezpieczeństwa, wzmocnione kewlarem opony, solidne zderzaki i haki holownicze. Nie mają jednak opancerzenia. Wręcz przeciwnie - nadwozie to czasem tylko maska i błotniki. Dach, drzwi i okna można szybko i bezproblemowo zdemontować.

Projektanci Hendrick Motorsports zwrócili szczególną uwagę na to, by ich pojazdy spełniały wymogi US Army w zakresie transportu lotniczego. Samochody bez problemu mieszczą się więc w kadłubach samolotów i helikopterów używanych przez wojsko amerykańskie i nie wymagają specjalnego przygotowania do podróży w powietrzu. Atutem Commando jest jego modularna budowa, pozwalająca na szybkie przystosowanie pojazdu do działań na polu bitwy. Zaletą jest również dostępność części na całym świecie i nowoczesność konstrukcji, bowiem jego bazą jest współcześnie produkowany i wciąż udoskonalany Wrangler w cywilu.

MM, fot. Hendrick Dynamics