Moon Rover, czyli Evoque w wersji self-made

Nie ma takiej rzeczy, której nie próbowano by podrobić. Jedni fałszują rzeczywistość z talentem, inni robią to nieco mniej udolnie. Do tej drugiej grupy niestety zaliczyć trzeba specjalistów z indyjskiej firmy tuningowej Bigdaddycustoms... Ale fantazji z pewnością odmówić im nie można!

Tuningują Matizy, Lancery, Hyundaie... - co popadnie. A ostatnio pochwalili się Evoque'iem. Pół biedy, gdyby to był prawdziwy Range Rover stuningowny na hinduską modłę... Ale niestety chodzi o... TATA Safari przeobrażonego żywcem w Evoque'a i nazwanego MOON ROVEREM.

Z nowego Range Rovera do Safari przeszczepiono cały przód (ale bez silnika:) i próbowano również przeszczepić tył. Front wygląda całkiem nieźle, ale z klapą bagażnika i tylnym zderzakiem przyozdobionym chromowanym quad-wydechem jest już znacznie gorzej. Auto zachowało również charakterystyczną dla Safari sylwetkę, bardzo odbiegającą od przyjemnych dla oka kształtów Evoque'a. Wszystko to wygląda na tyle pokracznie, że wręcz intryguje... Tym bardziej że oba auta to dzieło jednego producenta! Tak, tak...:)

Znamienne jest, że na hinduskich stronach Moon Rover zdobywa wielu fanów, a na zachodnich jest bezlitośnie wyśmiewany. Chyba więc byłoby lepiej, aby nie wyruszał w podróże zagraniczne...
AK, fot. Bigdaddycustoms - http://www.facebook.com/bigdaddycustoms