Suzuki Jimny Cabrio. Opuścił fabrykę w 2000 roku i po dziesięcioletnim pobycie u niepalącej 87-letniej dziewicy z kraju wroga, trafił do Polski.Po krótkiej przygodzie z autem o urodzie i poręczności nosorożca (wyprawowy patrol y60) wybór padł na "największego z czteroosobowych quadów", czyli Jimniego:P
Skąd taka decyzja ? A no wierność marki i niezawodność poprzedników zasiedlających mój garaż (SJ413, Vitara, Grand Vitara I) zadecydowała o najmniejszym i standardowo najbardziej terenowym Suzuki.
Jimny jest prawie standardowy, od zwykłego fabrycznego różni go tylko kompletne zawieszenie Old Man Emu +2", zestaw polibuszy zawieszenia i najmniejsze na świecie opony MT. Jako że auta Suzuki mimo swych niezaprzeczalnych plusów mają tendencję do przyjaźni z rdzą, natychmiast zapadła decyzja o pozbyciu się tapicerek podłogi - jest głośniej, ale rdza ma mniejsze szanse na przyjazne mieszkanie...
ZOBACZ PEŁNY OPIS AUTA W GARAŻU FORUM.TERENOWO.PL