Ogólnopolska Terenowa Integracja Dla Choinki 2013 - Mutt Gliwice

1468632_667156426638125_2074142392_n"No więc zaczęliśmy wcześnie rano, pierwsi zawodnicy przyjechali jeszcze przed godziną 8:00..." - specjalnie dla TERENOWO.PL barwną relację z gliwickiej edycji OTIDC przygotował Kazimierz "Szary" Twarkowski.

W ubiegłym roku silny mróz - blisko 20 stopni poniżej zera, w tym roku ledwo 3 stopnie na minusie, więc loozik. Później okazało się, jaki to miał być loozik: silny wiatr, chwilami - rzec by można - wichura stwarzała wrażenie, że mamy minus 17 , co odstraszało skutecznie uczestników od zbyt długiego przebywania poza samochodami.

W biurze PINKnoty Muttantki – Baxik, Agatka i Martusia ogarniały tematy związane z przyjmowaniem załóg, wydawaniem kart drogowych oraz koszulek, smyczy czy innych gadgetów okolicznościowych.

Obok Muttowa Ekipa Gastronomiczna Zibiego i Ewy przygotowała minikawiarnię z wypiekami własnej produkcji, kawą i herbatą – dobry motyw na poranny rozruch.  To wszystko zajęło czas do 10. Na odprawie podstawowe info o tym, co czeka zawodników –  w tym roku OTI u nas w formie rajdu terenowego, bez wielu pobocznych imprez przygotowanych dla kibiców. Charakter terenowej imprezy charytatywnej  pozwala na ograniczenie wszelkiego rodzaju atrakcji czy rozrywek, jakich dostarcza się zawodnikom podczas komercyjnej imprezy. Tutaj przyjęta filozofia jest prosta – pozyskanie jak największej ilości środków finansowych w szczytnym celu.

Zawodnicy poruszali się na trasie wg strzałek kierunkowych. Wszystkie próby, odcinki czasowe  zawodnicy znajdowali po drodze. Nie ma PKP-ów, biurokracja ograniczona do minimum, brak podziału na klasy. Charakter imprezy wyklucza jakiekolwiek negatywne ciśnienie. Grunt to dobra zabawa.

Na zawodników czekały kolejno następujące próby:
- próba „zryw- stop” na odcinku 200 metrów  u Galika i Dominika.
- czasowy odcinek techniczny „Plac Zabaw” z dużą ilością bramek, podjazdami, trawersami – to głównie wyzwanie dla pilotów – autorzy: Elektryczny z Maniem.
- strzelnica Airsoft, załogi kolejno oddawały serie liczonych do końcowej punktacji strzałów.
- odcinek specjalny „Płaskowyż”  oraz odcinek „Rempstowy” były to typowe odcinki szybkościowe ustawione na dużej przestrzeni. Jednak biorąc pod uwagę zróżnicowanie sprzętu, w jakim pojawili się zawodnicy, musiały być to odcinki łatwe technicznie. Przygotowanie i obsługa: Sławek, Emil, Maciek „Jajko”.
- kolejna próba - „Góra Piachu” to czasowa próba podjazdu na dość znacznej wysokości piaszczyste wzniesienie. Przeszkoda pokonała niejedną załogę, bo „moc  i opona to nie wszystko” jak stwierdziła ekipa sędziująca: Krzysiek, Bartek i Sandra.
- ‘’slalom’’ – maksymalnie nakręcony odcinek czasowy, z gęsto rozstawionymi bramkami, czyli ciasno, koleiny i kręcenie kieratem do bólu, kierowany przez Mirka & Marka.
- dalej przejazdowa trasa widokowa z szeroką panoramą  terenów eksploatowanych przez kopalnię piasku.
- no i ostatni odcinek czasowy „NRD”- przygotowany przez Macyszyn Team - początek płaski, potem skarpą na górę, skarpą w dół, kilka prostych i szybki finisz. Bardzo  fajny, klimatyczny oes.

Dalej przejazdy trasami okalającymi kopalnię w kierunku Placu Flagowego, przez który zawodnicy przejeżdżali po starcie. Plac flagowy wyposażony  w kuchnię polową z grochówką, barszczem i ciastami - temat ogarniał Tata Major z Farbowanym Bogusiem i dziewczynami. Obok kawiarenka Jacola, który podawał pyszną kawę i słodycze.  Wszystko ubrane w muzykę i oczywiście kilkumetrowej wysokości ognisko dające skuteczną możliwość ogrzania się.

Na koniec przemieszczamy się  na  zakończenie imprezy do Sali Pamięci w budynku Zarządu  Kopalni Piasku  „Kotlarnia”. Na zawodników czekała licytacja fantów przekazanych przez sponsorów, ogłoszenie wyników, wręczenie pamiątkowych pucharów dla najlepszych zawodników. Mistrzami ceremonii byli Mussolini z Klaksonem.

W trakcie imprezy gościliśmy telewizję TVN, realizującą w trakcie naszej OTI  kolejny odcinek programu „Nie jesteś sam”. Spełnialiśmy marzenie chorego chłopca z Przemyśla – Gracjana, który zapragnął zasiąść w fotelu pilota rempstowej fury.

Ogólnie wszystko zagrało, szkoda tylko, że silnie wietrzna pogoda odstraszyła blisko połowę zgłoszonych uczestników.  Wystartowało około 35 załóg, sklasyfikowano 19.

Wciąż napływają środki finansowe, zatem ciężko dokładnie określić kwotę zebranych pieniędzy, które w tym roku zostaną przekazane  podopiecznym Ośrodka Matka Boża Uzdrowienie Chorych w Knurowie.

text: Kazimierz "Szary" Twarkowski, fot. MUTT