Smutek Lopraisa… - podsumowanie etapu IX


DAK11-BUGGY319-ETAPE9-MAINDRUNiedługi etap dziewiąty poprowadzony po pętli na piaskach wokół Copiapo nie miał wielkiego wpływu na wygląd klasyfikacji generalnej rajdu. Poważne zmiany nastąpiły jedynie w klasie ciężarówek – z rywalizacji odpadła czeska ciężarówka Alesa Lopraisa, w której nawaliła turbosprężarka, a nowym-starym liderem został Firdaus Kabirov.

Co kilka głów, to nie jedna… Wydawałoby się, że motocykliści ruszający na trasę wtorkowego etapu w grupach będą mieli ułatwione zadanie. Okazało się jednak, że każdy z nich z osobna dużo lepiej orientuje się w terenie. Eksperyment z nawigowaniem w gremium okazał się totalną porażką – 9 z 10 najlepszych motocyklistów rajdu, w tym starzy wyjadacze, jak Marc Coma i Cyril Despres, już po 20 km jazdy pędziło w złym kierunku. Jedynie Helder Rodrigues wykazał się roztropnością, sprawdził roadbook i wybrał dobrą trasę. Portugalczykowi, który prowadził przez większość etapu, szczęścia zabrakło jednak kilkanaście kilometrów przed metą. Wtedy to on zabłądził, a gdy próbował naprawić swój błąd, w jego motocyklu skończyło się paliwo… Niespodziewanie więc etap wygrał Amerykanin Jonah Street, który na trasę ruszył dopiero z trzecią grupą zawodników. Na wyniki w klasyfikacji generalnej etap ten nie miał wielkiego wpływu, poza istotnym dla nas szczegółem – zwycięstwo pozwoliło Streetowi awansować na 14. miejsce, co zepchnęło naszego Jacka Czachora na pozycję 15. Prowadzi wciąż Marc Coma, który o ponad 8 minut wyprzedza Cyrila Despresa. Polacy zajmują w rajdzie pozycje 15. i 16.

W klasie samochodów trzy czołowe miejsca w “generalce” zajmują zawodnicy Volkswagena. Peterhansel z BMW traci do trzeciego miejsca blisko godzinę.  Nudy… - można by rzec, nie znając charakterów Carlosa Sainza i Nassera Al-Attiyaha. Dwaj najlepsi zawodnicy tegorocznego rajdu Dakar, choć reprezentują te same barwy, nawet nie myślą o jakichkolwiek „team orders” i podobnie jak przed rokiem toczą między sobą bezpardonowy pojedynek. Na trasie nie ustępują sobie miejsca, a na mecie codziennie są bliscy przejścia do rękoczynów. Może z tego jeszcze wiele wyniknąć…

W wtorek Sainzowi udało się dogonić na trasie Al-Attiyaha, który wystartował 2 minuty przed nim. Katarczyk kipiał ze złości i aż do samej mety próbował udowodnić, który z nich jest lepszy. Jego auto finiszowało jako pierwsze, ale Sainz do końca trzymał się jego zderzaka, w ten sposób odrabiając dwie cenne minuty do konkurenta. Al-Attiyah wciąż zachowuje nad nim ponad 3 minuty przewagi w „generalce”. We środę role się odwrócą i to on będzie gonił „El Matadora” na trasie…

Trzecie miejsce na wtorkowym etapie zajął Giniel De Villiers, który stosuje taktykę z roku 2009, która przyniosła mu wtedy zwycięstwo w rajdzie. Zawodnik z RPA pozornie nie wykazuje ambicji w walce o najwyższą lokatę i od początku rajdu zadowala się miejscami w okolicach pierwszej trójki. Kto wie, co się jeszcze wydarzy, gdy dwóch jego kolegów się bije… 

Stephane Peterhansel, by awansować do pierwszej trójki, musi liczyć na cud (lub nieobliczalność Al-Attiyaha). Francuz zajmuje czwartą lokatę, nie pozwalając, by spełniło się marzenie szefów VW o zajęciu przez ich Touaregi czterech pierwszych miejsce w Buenos Aires. Mark Miller z piątego miejsca traci do niego ponad godzinę. Szósty jest Krzysztof Hołowczyc, który ukończył wtorkowy etap bez żadnych kłopotów. 

Już trzeci dzień z rzędu Łukasz Łaskawiec udowadnia swój ogromny potencjał, zajmując na etapie miejsce w czołowej trójce zawodników. Polak ustępuje szybkością tylko liderowi Patronelliemu oraz pięciokrotnemu zwycięzcy Dakaru – Machackowi. W „generalce” zajmuje 6. lokatę, ale do piastującego 5. miejsce Declercka ma już coraz bliżej.

Ciężarówki Kamaza, podobnie jak samochody Volkswagena czy motocykle KTM-a, to w opinii wszystkich ekspertów absolutni faworyci rajdu Dakar. Z tym większym zdumieniem obserwowaliśmy w ostatnich dniach wspaniałą walkę Alesa Lopraisa z zespołu Tatry, który choć skazywany był przez wszystkich na porażkę, długo dzielnie stawiał czoła rosyjskiej armadzie. Niestety we wtorek czeski zespół miał ogromne kłopoty z turbosprężarką, przez co zmuszony był ominąć kilka waypointów, a w rezultacie został przez sędziów wykluczony z dalszej jazdy. Podobny los spotkał prawdopodobnie załogę polskiego MAN-a. Etap wtorkowy wygrał Kabirov, który ponownie zmienił na fotelu lidera Chagina.

Środowy etap rozpoczyna długa dojazdówka prowadząca przez Andy. Będzie to najdłuższy etap w tegorocznej edycji rajdu - jego trasa liczy aż 862 km. Zanim zawodnicy wyruszą na oes (176 km) muszą pokonać 686 km trasy dojazdowej. Motocykliści z obozu wyruszyli o 4.30 rano (8.30 czasu PL)! Na oes - krótki, ale treściwy - zawodnicy wystartują po południu. Motocykle powinny wyjechać na trasę o godz. 14.45; samochody - po godz. 16 (czasu PL).

Text: Arek Kwiecień, VW, KTM, Speedbrain, Maindru, Dessoude, BMW

Klasyfikacja generalna rajdu Dakar 2011 po etapie IX:

SAMOCHODY
Lp.
Kierowca
  Pojazd
  Czas
Strata
1
Al-Attiyah   Volkswagen   30:56:25 -
2 Sainz   Volkswagen   30:59:43 00:03:18
3 De Villiers   Volkswagen   31:52:16 00:55:51
4
Peterhansel   BMW   32:39:13 01:42:48
5
Miller   Volkswagen   33:41:44 02:45:19
6 Hołowczyc   BMW
  34:50:33 03:54:08
MOTOCYKLE
1 Coma   KTM   35:32:56 -
2 Despres   KTM   35:41:10 00:08:14
3 Lopez Contardo
  Aprilia
  35:56:29 00:23:33
4
Rodrigues  
Yamaha  
36:34:47 01:01:51
5
Faria
 
KTM  
36:54:16 01:21:20
15
Czachor  
KTM  
39:28:45 03:55:49
16
Dąbrowski  
KTM  
40:06:54 04:33:58
QUADY
1 Patronelli A.
Yamaha 43:28:41 -
2 Halpern Yamaha 44:45:04 01:16:23
3 Machacek
Yamaha 46:15:50 02:47:09
6
Łaskawiec  Yamaha  49:56:56 06:28:15
- Sonik  
Yamaha  
- -
 CIĘŻARÓWKI
1 Kabirov   Kamaz
35:30:48 -
2 Chagin
Kamaz
35:34:59 00:04:11
3 Nikolaev
Kamaz
37:34:39 02:03:51
?
Baran MAN ?? ??
-
Rodewald Iveco - -

 

Oceń ten artykuł
(0 głosów)