Silk Way Rally 2014 – rosyjski Dakar wystartuje 4 lipca

4 lipca wystartują z Placu Czerwonego w Moskwie czołowe załogi światowego cross-country, by po raz 6. zmierzyć się z rosnącym w siłę rajdem Silk Way Rally 2014. Organizatorzy zawodów ujawnili pierwsze szczegóły tegorocznej edycji.

Najpierw długo zastanawiano się nad ostatecznym terminem rajdu, bojąc się konfrontacji z mistrzostwami świata w piłce nożnej, które odbędą się w dniach 12 czerwca – 13 lipca. Wiadomo – oczy kibiców, sponsorów i dziennikarzy będą w tym czasie zwrócone w stronę Brazylii. Jak widać, ostatecznie uznano, że na etapie ćwierćfinałów, półfinałów i finału wszyscy będą mieli już nieco większą podzielność uwagi i w przerwie między meczami chętnie pooglądają sobie rajdy terenowe. A tegoroczna edycja Silk Way Rally ma być nad wyraz atrakcyjna!

Organizatorzy, którzy co roku jak mantrę powtarzają, że „chcą być jeszcze lepsi niż ostatnio”,  zapowiadają nową trasę i nowe tereny, m.in. dużą pętlę w Kazachstanie. W sumie zawodnicy pokonają 5 tysięcy kilometrów, z czego 3,5 tys. km na czas (w ub.r. było 3 tys. km). Meta wyznaczona będzie w Astrachaniu, gdzie rajdowcy dotrą 12 lipca.

- Będzie sporo niespodzianek! - zapowiada dyrektor rajdu, Semen Yakubov. - Wiem, o czym mówię, bo mamy już za sobą pierwszy rekonesans trasy SWR 2014. Odcinki specjalne będą jeszcze dłuższe i bardziej wymagające, ale oczywiście dbamy również o to, by jednocześnie cieszyły zawodników. Czeka na nich kilka nowych sekcji piasku i gór.

Silk Way Rally z początku miał być reklamą olimpiady zimowej w Soczii, którą właśnie oglądamy w telewizji. Po zakończeniu igrzysk przyszłość rajdu teoretycznie staje pod znakiem zapytania, ale Yakubov uspokaja: - Silk Way to dziś już uznana marka i nie zamierzamy z niej rezygnować.Rajd będzie kontynuowany, ponieważ stał się ważnym wydarzeniem sportowym i zajmuje miejsce tuż za Dakarem pod względem liczby uczestników w klasach samochodów i ciężarówek. Posiadamy wsparcie rządu i sponsorów. Budzimy ogromne zainteresowanie kibiców w całej Europie. A w czasie relacji z rajdu cały świat ma okazję poznać piękno rosyjskich krajobrazów!

Nie znamy jeszcze szczegółowych planów naszych eksportowych załóg cross-country. Z pewnością jednak na starcie nie zabraknie Polaków, którzy zawsze świetnie radzą sobie w Rosji. Przypomnijmy - w ubiegłym roku 4. lokatę zajęli Marek Dąbrowski i Jacek Czachor,  w 2012 r. na 3. miejscu uplasował się Mirek Zapletal pilotowany przez Rafała Martona, a w 2011 r. na najwyższym miejscu podium stanął Krzysztof Hołowczyc.
MM