Finał Sealine Cross Country Rally 2015. Wielka trójka

Nasser Al-Attiyah, Marc Coma i Rafał Sonik stanęli w swoich kategoriach na najwyższym stopniu podium rajdu Sealine Cross Country Rally 2015, który w piątek zakończył się w Katarze. W zawodach z dobrej strony zaprezentowali się również pozostali Polacy.

Finałowy etap zwyciężyli Reinaldo Varela, Joan Barreda Bort i Mohammed Abu Issa, co nie pozwoliło im jednak odrobić straty to liderów. Pechowcem dnia był Yazeed Al-Rajhi, który na ostatnich kilometrach oesu urwał wał napędowy i utknął swoim Hiluxem na wydmach. Ostatecznie więc na podium obok Al-Attiyaha stanęli Rosjanin Vladimir Vasiliyev i Brazylijczyk Reinaldo Varela. Na czwartym miejscu uplasowali się Mirek Zapletal i Maciek Marton. Marek Dąbrowski z Jackiem Czachorem wywalczyli piątą lokatę, a Adam Małysz pilotowany przez Rafała Martona - szóstą.

- Zrealizowaliśmy swój plan, ukończyliśmy trudny nawigacyjnie rajd na dobrym piątym miejscu. Powtórzyliśmy wynik z Abu Dhabi, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni, chociaż pozostaje niedosyt, bo była realna szansa na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej. Od początku sezonu staramy się optymalnie ustawić auto i złapać swój rytm. To dla nas bardzo ważny element przygotowań do przyszłorocznego Dakaru.  Przed nami kolejne rundy eliminacji i szansa na punkty w klasyfikacji pucharowej – powiedział Marek Dąbrowski.

- Psychicznie jestem naprawdę wykończony - to był bardzo intensywny rajd i zgodnie z tym, co przewidywaliśmy - bardzo trudny nawigacyjnie. Dziś na samym początku złapaliśmy kapcia i straciliśmy parę minut, ale gorzej, że trudno było złapać dobre tempo przez problemy nawigacyjne... Wreszcie natknęliśmy się na Mirka Zapletala i dużą część trasy jechaliśmy tuż za nim w chmurze kurzu spod jego samochodu. Wczoraj udowodniliśmy, że i nas i samochód stać na więcej niż to szóste miejsce, na którym kończymy – powiedział Adam Małysz.

5. miejscu w klasie samochodów seryjnych (T2) zdobyli Jarek Kazberuk i Robin Szustkowski. - Rajd oceniamy bardzo pozytywnie. Samochód nie sprawiał problemów, mechanicy pracowali doskonale, a my nie popełnialiśmy znaczących błędów. Jedynie organizatorom wystawiłbym ocenę 3+ za niedbałość w przygotowaniu roadbooków. To właśnie nieścisłości w opisie trasy przyczyniły się do tragicznego wypadku na samym początku rajdu, a potem problemów tak topowych kierowców, jak Nani Roma, Yazeed Al-Rajhi, Erik van Loon czy Andy Schulz – podsumował Jarek Kazberuk.

Rafał Sonik potwierdził swoje pucharowe aspiracje. Zawodnik ORLEN Team odniósł na trasie rajdu trzy etapowe zwycięstwa, a w klasyfikacji generalnej wyprzedził swojego konkurenta, Mohameda Abu Issa o ponad osiem godzin. Na trzecim miejscu ze stratą 9,5 godzin uplasował się Kamil Wiśniewski.

- Drugiego dnia rywalizacji w rajdzie Kataru zgubiłem się i nie mogłem zrozumieć, jak doszło do sytuacji, w której nie tylko znalazłem się poza trasą, ale nie miałem pojęcia gdzie ona jest. Wtedy przypomniałem sobie, że co roku zdarzają się tu takie sytuacje i nawet najlepsi piloci mają problemy. Uspokoiłem się i po kilku minutach wróciłem na dobry kurs. Trzeba chyba przejść taki krytyczny moment, żeby było już tylko lepiej. Wczoraj był znakomity dzień. Wiedziałem, że jeśli nie będę ani na chwilę odpuszczał Mohamedowi, to on zacznie popełniać błędy. I rzeczywiście tak było. Dziś cieszę się ze zwycięstwa, a radość jest tym większa, że to  pierwszy rajd w barwach ORLEN Team na quadzie z Vervą – powiedział Rafał Sonik.

Wśród motocyklistów pewnie wygrał Marc Coma. Tegoroczny zwycięzca Dakaru w klasyfikacji generalnej wyprzedził o 4`40 swojego rodaka Joana Barredę Borta. Podium uzupełnił Portugalczyk Paulo Goncalves. Na katarskiej pustyni dobrze zaprezentował się Kuba Piątek. Absolwent  Akademii ORLEN Team zajął dziewiąte miejsce w stawce najlepszych motocyklistów i pewnie wygrał klasyfikację juniorów.

- To były bardzo wymagający rajd. 400 kilometrowe odcinki i ekstremalne warunki dały mi się mocno we znaki. Jestem zadowolony, że ukończyłem wszystkie etapy i mogłem rywalizować z najlepszymi motocyklistami cross country. Przede mną jeszcze dużo nauki zwłaszcza, jeżeli chodzi o nawigację. W porównaniu z zeszłoroczną edycją Sealine Qatar swój czas przejazdu poprawiłem o dwie godziny. To dobry prognostyk przed kolejną rundą eliminacji Mistrzostw Świata – powiedział Kuba Piątek.

Punkty w długodystansowych rajdach cross-country zliczają się podwójnie w stosunku do rajdów rozgrywanych w formule Baja. Kolejny rajd to ponownie wieloetapowy Pharaons Rally, który startuje już w niedzielę 10 maja.

MM, fot. Orlen Team, Lotto Team, X-Raid Team

Klasyfikacja końcowa Sealine Qatar  - Samochody
1. Nasser Al-Attiyah/Mathieu BAUMEL (QAT/FRA) Mini All4 Racing 17:40:05
2. Vladimir VASILIEV/Konstantin ZHILTSOV (RUS) Mini All4 Racing +27:53
3. Reinaldo VARELA/Gustavo GUGELMIN (BRA) Toyota Hilux Overdrive +1:01:55
4. Miroslav ZAPLETAL/Maciej MARTON (CZE/POL)    Hummer H3 Evo +1:59:14
5. Marek DĄBROWSKI/Jacek CZACHOR (POL) Toyota Hilux Overdrive +2:18:45
6. Adam MAŁYSZ/Rafał MARTON (POL) Mini All4 Racing  +2:33:30
7. Yuriy SAZONOV/Arslan SAKHIMOV (KAZ) Hummer H3 Evo +3:09:18
8. Maxim KIRPILEV/Andrei RUDNITSKI (RUS/BLR) Toyota LC200 +8:30:35
9. Kanat SHAGIROV/Alexandr MOROZ (KAZ) Toyota Hilux +8:32:03
10. Eric MOZAS/Sebastien DELAUNAY (FRA) Polaris  RZR +8:39:34

Klasyfikacja końcowa Sealine Qatar - Motocykle
1. Marc COMA (ESP) KTM 450 Rally 19:56:48
2. Joan BARREDA BORT (ESP) KTM 450 Rally +4:40
3. Paulo GONCALVES (PRT) Honda 450 Rally +6:33
4. Jordi VILADOMS (ESP) KTM 450 Rally  +17:59
5. Pablo QUINTANILLA (CHI) KTM 450 Rally  +18:00
6. Sam SUNDERLAND (GBR) KTM 450 Rally  +8:05
7. Matthias WALKNER (AUS) KTM 450 Rally  +1:40:18
8. Armand MONLEON (ESP) KTM 450 Rally +2:42:33
9. Kuba PIĄTEK (POL) KTM 450 Rally +3:55:00
10. Mohamed Al BALOOSHI (ARE) +4:21:00

Klasyfikacja końcowa Sealine Qatar – Quady
1. Rafał SONIK (POL)  24:40:40
2. Mohamed ABU ISSA (QAT)  +8:06:06
3. Kamil WIŚNIEWSKI (POL)  +9:33:16