II etap OiLibya Rally of Morocco 2012 – komfort Hołowczyca, Ruta znów pechowo

październik 16, 2012
6O1A4532Krzysztof Hołowczyc zwyciężył najdłuższy oes OiLibya Rally of Morocco i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej, potwierdzając swoją znakomitą formę. Pech nie opuścił Szymona Rutę, który dziś zaliczył twarde lądowanie, a w jego konsekwencji – awarię zawieszenia.

Hołek na brak szczęścia nie może narzekać – do mety dojechał na kapciu, którego złapał na finiszowych metrach! Na mecie 315-kilometrowego oesu, najdłuższego w tej edycji Maroka, zameldował się z czasem lepszym o 27 sekund od Erica Vigoroux. Na trzecim miejscu etap ukończył Berhard Ten Brinke w Mistubishi Racing Lancerze, który stracił do Polaka 2,5 minuty. Najlepszy kierowca Toyoty – Leonid Ogorodnikov – był dopiero ósmy, któremu pokonanie trasy zajęło pół godziny więcej od zwycięzcy.

Tajemnica dobrej formy Hołowczyca być może kryje się w... klimatyzacji, w którą od tego sezonu MINI jest wyposażone. Nasz kierowca bardzo chwali sobie takie udogodnienie, które procentuje na długich oesach. Dziś już po 55 kilometrach jego MINI dogoniło ASX-a Spinelliego, a następnie zacięcie rywalizowało z Chevroletem Vigorouxa. Hołkowi udało się zdobyć przewagę po opuszczeniu rejonu wydm, która z 2 minut stopniała później do pół minuty wskutek niedużych błędów nawigacyjnych.

Szymon Ruta podobnie jak na I etapie jazdę rozpoczął bardzo szybkim tempem, na pierwszym CP był 8., a na kolejnym awansował jeszcze o dwa miejsca. Niestety zaraz później zbyt szybko najechał na bardzo wyboistą partię. Podbiło tył auta i postawiło załogę prostopadle do trasy. Auto wystrzeliło w powietrze i wylądowało z powrotem na kołach. W wypadku ucierpiał jednak sworzeń wahacza. Załoga wyeliminowała usterkę chałupniczą metodą i ukończyła OS, jadąc bardzo powoli.

68974_Marc_Coma_1024- Odcinek był bardzo długi i ciężki – komentuje Ruta. - Jechaliśmy dobrze zarówno na sekcjach piaszczystych jak i twardych. Niespodziewanie jednak podbiło nam tył auta. Lecąc, zahaczyliśmy o grunt i wyrwało drzwi po mojej stronie, stanęliśmy na kołach, ale ścięło nam sworzeń wahacza i koło przekręciło się w poprzek. Straciliśmy mnóstwo czasu naprawiając samochód. Ale to nie jedyna przygoda, wcześniej na trasę wtargnął nam samochód cywilny i musieliśmy mocno hamować żeby w niego nie uderzyć. Pod koniec etapu motocyklista przewrócił się bezpośrednio przed nami. Wyglądało to dość groźnie, zatrzymaliśmy się by udzielić mu pomocy, na szczęście okazało się, że wszystko jest w porządku – powiedział Szymon Ruta. 

Po raz kolejny znakomicie w Maroku zaprezentował się Gerard De Rooy, którego pilotuje m.in. Darek Rodewald. Ich Iveco zajęło dziś 6. lokatę, a w „generalce” jest 5.
Mitsubishi Pawła Molgo i Unimog Piotra Domownika około północy czasu PL dotarły do obozu. Końcówkę etapu pokonały razem, z tą samą, niedużą prędkością (ok. 40 km/h), co może oznaczać, że ciężarówka holowała Pajero. Po etapie Molgo spadł na 6. miejsce grupie T2, a Domownik jest 8. w klasie cięzarówek.

W klasie motocykli Kuba Przygoński zajął 9., a Jacek Czachor 20. miejsce. Najszybszy był Cyril Despres przed Markiem Comą i Helderem Rodriguesem. – Cały czas jechałem w kurzu innych zawodników przy ograniczonej widoczności – opowiadał Przygoński. - Ciężko było w tych warunkach osiągnąć równe tempo. Do tego na koniec OSu na trasę wyszło stado wielbłądów, które mnie wyhamowały. Cały czas szukamy optymalnego zestrojenia zawieszenia, to jest dla nas absolutnym priorytetem, by ustawić je w odpowiedni sposób przed Dakarem.
AK

OiLibya Rally of Morocco 2012 - wyniki etapu II
Morroco2012_e2

OiLibya Rally of Morocco - klasyfikacja generalna po dwóch etapach
Morocco2012_g2