Jan de Rooy, zwycięzca Dakaru w klasie ciężarówek, którego nazwisko „od zawsze” wymieniane jest w gronie faworytów kolejnych edycji Dakaru, podjął decyzję o wycofaniu się z rajdów samochodowych. Ciężarówki słynnego Holendra nie zobaczymy na starcie ani Dakaru, ani Africa Race. Podobną decyzję podjął również jego syn, który doznał niedawno kontuzji. Gerard De Rooy zapowiada jednak powrót do startów już za rok.

Przyczyną decyzji podjętej przez Jana de Rooya są oczywiście kłopoty finansowe. W jego firmie konieczne były cięcia w budżecie, a dalsze utrzymywanie „hobbystycznego” teamu dakarowego było zanadto kosztowne. Dla De Rooya oznacza to koniec wspaniałej kariery zawodniczej, której najważniejszymi punktami były zwycięstwa w Dakarze 1987 i Africa Race 2009.

Syn Jana, Gerard De Rooy, przed dwoma miesiącami nabawił się poważnej kontuzji kręgosłupa podczas rajdu Silk Way Rally. Jego lekarz podjął decyzję o operacji, po której rehabilitacja ma trwać pół roku, co uczyniło niemożliwym jego start w Dakarze 2010. Holender nie zamierza jednak porzucać sportu na dobre i zapowiada już swój występ w roku 2011.
AK, fot. Team De Rooy