Nie żyje Ilgizar Mardeev – legendarny kierowca zespołu Kamaz Master

Ilgizar Mardeev, jeden z najznakomitszych kierowców ciężarowych na świecie, podpora rosyjskiego zespołu Kamaza, zginął w niedzielę podczas treningu na quadzie. Od 2000 roku siedmiokrotnie plasował się w czołowej piątce „Dakaru”; w sumie odniósł na tym rajdzie 11 zwycięstw oesowych. Po odejściu na emeryturę Chagina i Kabirova, Mardeev był najbardziej doświadczonym kierowcą teamu Kamaza.

Z Kamazem Ilgizar Mardeev związał się w roku 1992, początkowo pracując w warsztacie w roli kowala, a z czasem przejmując odpowiedzialność za silniki rajdowych ciężarówek. W Dakarze zaczął startować jako mechanik w parze z Kabirovem, by wreszcie samemu mardeev_3zasiąść za kierownicą ciężarówki. W roku 2005 uległ groźnemu wypadkowi i choć groziło, ze resztę życia spędzi na wózku inwalidzkim, z sukcesem walczył o powrót do zdrowia. Jego szczytowym osiągnięciem była 2. lokata w „generalce”, wywalczona w roku 2007, gdy finiszował tuż za Kabirovem.

Od 2013 roku pełnił rolę szybkiej asysty dla nowego lidera zespołu Eduarda Nikolaeva oraz... własnego syna, Ayrata Mardeeva, który postanowił podążać śladami swego ojca. Ciesząc się dużym poważaniem wśród młodszych członków teamu, odpowiadał za organizację pracy zespołu, szkolenie mechaników i przedstartowe testy. - Nie możemy uwierzyć, że Ilgizara, pełnego życia, marzeń i planów, nie ma już wśród nas – napisał w oświadczeniu zespół Kamaza. - Dla wielu z nas to ogromna i niepowetowana strata. Przedwcześnie opuściła nas osoba pełna niezwykłego uroku, utalentowana i bardzo pracowita. Posiadająca odwagę osobistą i niezłomne pragnienie poszukiwania nowości. Ilgizar kochał swoją pracę, dla której poświęcił się bez reszty. W naszym zespole cieszył się niepodważalnym autorytetem. Jego nazwisko na stałe zapisało się w historii teamu Kamaza. Trudno znaleźć słowa pocieszenia i szukać zrozumienia dla tej niesprawiedliwości. Rodzinie składamy wyrazy głębokiego współczucia.

AK, Hansy Schekahn / marathonrally.com