Misja Dakar 2015. NeoRaid Rally Team wyrusza na start

We wtorek z Krakowa w kierunku portu w Hawrze wyrusza rajdowa kawalkada zespołu NeoRaid Rally Team, którego zawodnicy 4 stycznia 2015 staną na starcie rajdu Dakar 2015. Załoga krakowskiego teamu, Piotr Beaupre i Jacek Lisicki, sumiennie przez cały rok przygotowywała się do tego występu, a swój ostatni rajd zakończyła zaledwie 2 tygodnie temu w dalekiej Portugalii, po którym BMW X3CC zdążyło powrócić do Polski, gdzie poddane zostało jeszcze dokładnemu przeglądowi.

- W tym roku bardzo intensywnie startowaliśmy w większości znaczących rajdów zaliczanych do Pucharu Świata FIA w Europie – mówi Piotr Beaupre. – Czyniliśmy to aż do ostatniej chwili. Cztery  tygodnie temu wzięliśmy udział w siedmiodniowym  Rajdzie Maroka,  a dwa tygodnie temu zamknęliśmy sezon, zdobywając 12. miejsce na Baja Portalegre w Portugalii. „Po drodze” wystartowaliśmy naszym nowym Buggy BMW Propulsion w fenomenalnym 24TT de France – 24-godzinnym wyścigu na zamkniętym torze off-roadowym pod Paryżem. W sumie w ciągu sezonu przejechaliśmy ponad 6 000 km rajdowych, więc naprawdę solidnie przygotowaliśmy się do Dakaru.

Zdaniem Piotra Beaupre starty w zawodach o randze Pucharu Świata, są optymalnym wyborem dla ambitnych kierowców-amatorów. 1 lub 2 eliminacje na arenie międzynarodowej w jego opinii odpowiadają 6 - 8  lokalnym imprezom z obsadą kilkunastu aut. - Pod względem ekonomicznym udział w tych zawodach wymaga bardzo zbliżonego budżetu, lecz sportowo nie ma żadnego porównania - mówi właściciel zespołu NeoRaid. - A dopiero tam można wykazać się umiejętnościami i jakością przygotowanego samochodu, zmierzyć z najlepszymi kierowcami i walczyć z kilkudziesięcioma równorzędnymi samochodami. Ten rok pokazał, że wielu krajowych zawodników zainwestowało w profesjonalne auta sportowe – to cieszy i daje nadzieję na to, iż zdecydują  się  na starty w poważnych imprezach o randze Mistrzostw Świata. My to robimy od lat i ostatni rok pokazał, iż nasz team gotów jest do równorzędnej walki z  elitą zawodników. Jesteśmy dumni z tego, że w Mistrzostwach Świata 2014 za każdym razem lokowaliśmy się bezpośrednio za ścisłą grupą ZAWODOWCÓW, choć jesteśmy przecież czystej krwi AMATORAMI!

Kluczem do odniesienia sukcesu w Pucharze Świata FIA jest właściwa logistyka i odpowiednia praca zaplecza technicznego. NeoRaid Team ma o tyle trudniejsze zadanie, że w jego barwach startują aż trzy zaawansowane technologicznie auta (w tym dwa BMW ze stajni X-Raid), które wymagają troskliwej obsługi. - Mimo to nasze X3CC nie miało żadnej awarii, która uniemożliwiałaby ukończenie jakiegokolwiek z rajdów, w którym startowaliśmy! - mówi Piotr Beaupre. - Jedyna odnotowana usterka od kilku lat to zerwanie paska klinowego podczas Baja Poland. W tym roku nasz Team Manager Piotr Wyczyński wykazał się umiejętnościami zarządzania, zapewniając części zapasowe do trzech samochodów sportowych i całego zaplecza samochodów wsparcia, oraz organizując mimo napiętego kalendarza pełną logistykę startów. Zespół serwisowy, pod wodzą Arka "Świętego" Świeckiego włożył wiele wysiłku w przygotowanie samochodów w czasie pomiędzy rajdami i bieżący serwis na zawodach. A trzeba pamiętać, że bardzo dużo czasu, pracy i wysiłku serwisu kosztuje również transport samochodów pomiędzy miejscami rozgrywania rajdów w całej Europie (a w tym roku dla nas również w Afryce). Dwa razy w sezonie 2014 praca całego Zespołu dowiozła do mety zawodów rangi Mistrzostw Świata drugi z samochodów naszego teamu, BMW X5 CC z bardzo młodym i jeszcze niedoświadczonym kierowcą.

Do portu w Hawrze, gdzie z końcem przyszłego tygodnia rozpoczyna się załadunek wszystkich samochodów z Europy (i nie tylko) na statek płynący do Argentyny, krakowski zespół wysyła rajdowe BMW X3 CC, ciężarówkę serwisową T5 Mercedes Actros 6x6, Nissana Patrola (czyli samochód Assistance do „misji specjalnych”, a zarazem mobilny warsztat „szybkiego reagowania” i jednocześnie pojazd dziennikarski dla reportażysty wraz z jego kamerą) oraz zasłużonego Campera na bazie Fiata Ducato. W sumie to cztery pojazdy, choć w zawodach bierze udział tylko jeden samochód rajdowy. Doświadczenia zdobyte przez zespół podczas wielu lat startów w Afryce i na trzech występach w Dakarze pozwalają uznać ten skład za optymalny, zapewniający zawodnikom oraz serwisantom dobrą logistykę i odpowiedni wypoczynek po pracy.

- Razem z moim przyjacielem Jackiem Lisickim jesteśmy amatorami, którzy zamienili  swoje młodzieńcze marzenia w rzeczywistość – podsumowuje Piotr Beaupre. - Wystartowaliśmy praktycznie we wszystkich rajdach cross-country w Europie i w Afryce, a od 3 lat również mamy możliwość startów  w „olimpiadzie” rajdów cross-country, czyli w Dakarze.  Jednak  nadal chcemy pozostać amatorami, którzy po pierwsze walczą ze swoimi słabościami, ale sportowe ambicje chcemy realizować tylko na imprezach najwyższej rangi. Czego zatem oczekujemy po Dakarze 2015? Przygód, nowych doświadczeń i wyzwań oraz miejsca w pierwszej trzydziestce. Ale przede wszystkim chcielibyśmy wypaść jak najlepiej  i przeskoczyć do klubu zawodników z jedynką z przodu na mecie Dakaru.
MM
Oceń ten artykuł
(0 głosów)