Niemiecka technologia i rosyjski temperament – mariaż tych dwóch czynników ma niebawem zaowocować najniezwyklejszą pod słońcem terenówką, która zwać się będzie NAGEL DAKKAR.

ZOBACZ TKŻE: SAM Mercedes 35 CC (2010) - dzikość natury

Za projektem stoją dwie znane w off-roadowym świeci firmy. Saxon Automobile Manufactur zbudował i wciąż udoskonala rajdowego SAM-a Mercedes 35 CC, który dał się już poznać jako auto szybkie i perspektywiczne (patrz zwycięstwo Nassera Al-Attiyaha w Baja Qatar International 2011). Z kolei DARTZ Motorz Company to twórca luksusowego i bajecznie drogiego Kombata T98 o fizjonomii wozu pancernego – auta idealnie skrojonego pod autorytarnych władców dalekich krain opływających w petrodolary. Właściciele obu przedsiębiorstw: Sven Knorr i Leonard F. Yankelovich teraz postanowili wspólnymi siłami uruchomić seryjną, choć limitowaną produkcję auta, który łączyć będzie zalety ich wcześniejszych dzieł motoryzacji. Jego nazwa ma być hołdem dla Rosjanina Andrew Nagela, który w 1912 roku wziął udział w rajdzie Monte Carlo, a rok później przemierzył autem afrykańską pustynię.

DARTZ-SAM Nagel Dakkar ma być równie szybki co luksusowy; ma być autem gotowym zarówno do startu w rajdzie, jak i wyprawy na prestiżowe spotkanie biznesowe. Jego właściciel nie będzie musiał rano ustalać planu dnia – Nagel Dakkar to pojazd off-road, on-road i... any-road. Po świecie jeździ wiele luksusowych aut sportowych z limitowanych serii, ale brakuje na nim ich terenowego odpowiednika. DARTZ i SAM zamierzają zapełnić tę lukę, a nawet idą krok dalej – każdy egzemplarz ich auta ma być wyjątkowy i prezentować unikatowy wygląd, dobrany do gustu (bardzo zamożnego) klienta.

Samochód jeszcze nie powstał, ale już znamy jego dane techniczne nakreślone zapewne podczas „burzy mózgów” dwóch wizjonerów. Bazą auta ma być tytanowa rama przestrzenna, dzięki której gotów będzie na pustynne szaleństwa. Pod maską grać będzie 8-cylindrowy widlasty silnik bi-turbo z tuningowej stajni Mercedesa AMG o pojemności 5,5 l i mocy 650 KM (maks. moment 850 Nm), który pozwoli mu rozpędzać się do prędkości 250 km/h (zapewne ograniczonej elektronicznie). W układzie napędowym umieszczone zostaną: 7-biegowa skrzynia, sprzęgło AP Racing i dyferencjały SADEV. Auto ma mierzyć 4620 mm długości (4920 mm w wersji 4-drzwiowej), 2000 mm szerokości i 1700 mm wysokości. Rozstaw osi zaplanowano na 2910 mm (3210 mm), a prześwit na 250 mm. Waga pojazdu ma oscylować w granicach 1890-1990 kg, w czym duża zasługa ultralekkiego nadwozia wykonanego z kevlaru i karbonu. Aktualny wygląd auta jest dziełem niemieckiego projektanta Pochwatta i jego rosyjskiego kolegi Alexa Isaeva.

Plany Knorra i Yankelovicha są ambitne – docelowo chcą przejąć minimum 1,3% rynku luksusowych SUV-ów. Produkcję w 2013 roku rozpocznie seria 10 pojazdów; rok później ich liczba ulegnie podwojeniu, a od 2015  ma rokrocznie powstawać 40 Dakkarów. Czy auto wycenione na 250-300 tysięcy Euro znajdzie nabywców? Historia ta brzmi nieco fantastycznie, ale – kto wie – może pierwszy na świecie pojazd „any-road” będzie sprzedawał się jak świeże bułeczki? Dodajmy – bardzo drogie, choć pewnie smakowite bułeczki... Czemu nie? - pyta retorycznie szefa DARTZ-a. Ciężko pracujesz? - Zasługujesz na to!
AreK