TERENOWO.PL to założony w 2007 roku portal motoryzacyjny poświęcony pojazdom i sportom off-roadowym. Popieramy wyłącznie legalną jazdę w terenie, sprzeciwiając się bezmyślnemu niszczeniu przyrody, rozjeżdżaniu szlaków turystycznych i płoszeniu zwierząt. Chcesz pokazać, jakim jesteś off-roaderem? Zapisz się na rajd i stań do rywalizacji z innymi zawodnikami.
Alfie Cox to jeden z najznakomitszych off-roaderów Południowej Afryki, co dowiódł znakomitymi wynikami osiąganymi w rajdzie Dakar, ale również w wielu innych imprezach, jak choćby słynnym Roof Of Africa. Do roku 2005 w Dakarze startował na motocyklu, wielokrotnie zajmując miejsce na podium – w 2002 r. był drugi, w 1999 i 2005 r. – trzeci. Jak wielu swych kolegów w pewnym momencie postanowił zamienić klasy i przesiąść się do samochodu. Jeździł BMW, buggy, a w ubiegłej edycji – Nissanem Navara. W Dakarze 2012 zasiądzie za kierownicą nowej, szwedzkiej rajdówki PEWANO Volvo, o której wielokrotnie pisaliśmy na łamach TERENOWO.PL. Specjalnie dla Was dołożyliśmy starań, by porozmawiać z Alfie Coxem tuż przed startem Dakaru 2012.
ZOBACZ TAKŻE: GINIEL DE VILLIERS dla TERENOWO.PL. Ekskluzywny wywiad!
Arek Kwiecień: - Kto według Pana zwycięży rajd Dakar 2012?
Alfie Cox: - Peterhansel jest najbardziej doświadczonym członkiem zespołu, który nie szczędzi kosztów.
- Kto według Pana będzie najtrudniejszym rywalem?
- Najwięcej będą znaczyć kierowcy jadący MINI, BMW, Mitsubishi i Toyota. Wysoko oceniam Hołowczyca, który w ostatnich latach nabył dużo doświadczenia, a w tej edycji jedzie jednym z najbardziej konkurencyjnych samochodów w stawce. Moim zdaniem Hołowczyc to świetny gość i dobry kierowca.
- Jak do tego doszło, że Alfie Cox – kierowca z Południowej Afryki – został członkiem szwedzkiego teamu?
- Mój stary znajomy, z którym przyjaźnię się od 20 lat, a który był dobrym znajomym Pelle Wallentheima, mając w pamięci moje zwycięstwa w Roof of Africa (Alfie Cox triumfował w tych zawodach 9 razy – przyp. AK), zadzwonił do mnie w czerwcu i przedstawił swój pomysł. Nie jestem właścicielem auta, którym się ścigam, dlatego zwróciłem się do Jurgena Schroedera z PS Laser, który poleciał do Szwecji na spotkanie i testy auta. Od tego się zaczęło.
ZOBACZ TAKŻE: Tuż przed Dakarem 2012 - rozmawiamy z Krzysztofem Hołowczycem
- Czy po Dakarze 2012 planuje Pan kontynuować współpracę z PEWANO Volvo?
- Oczywiście mam taką nadzieję! Mamy wystarczająco dużo podzespołów, by zbudować dwa kolejne auta. Marzy mi się zespół PEWANO złożony z trzech samochodów, który odgrywałby rolę głównego rozgrywającego w przyszłych edycjach rajdu Dakar.
- Jaka jest Pana opinia na temat rajdówki PEWANO Volvo? Jakie są jej zalety, a jakie wady?
- Duża moc silnika Diesla, zawieszenie i znakomite prowadzenie Volvo w połączeniu z dobrą trakcją tworzą znakomitą rajdówkę. To zasługa długiej pracy koncepcyjnej i poszukiwań będących dziełem Pellego i jego zespołu PEWANO. Samochód jest łatwy w prowadzeniu. Jestem wręcz zdumiony ogromną liczbą detali, o które zadbano już w tej debiutanckiej produkcji.
- Czy da się porównać Volvo z Nissanem Navara, którym ścigał się Pan w poprzednich latach?
- Oba auta świetnie się prowadzą. Dużą różnicą jest fakt, że Volvo ma niezależne tylne zawieszenie, dzięki czemu ma większy prześwit pod tylnym dyferencjałem. To ważna rzecz, gdy rywalizujesz w Dakarze. Ponadto oczywiście silnik wysokoprężny ma większy moment obrotowy niż benzynowy, który był w Navarze.
- Jak zamierza Pan spędzić ostatnie tygodnie przed startem rajdu?
- Wraz z rodziną ostatni tydzień spędzimy w Sun City (luksusowy kompleks wypoczynkowy w RPA – przyp. AK), a 28 grudnia odlatuję na mój „Rock&Roll”.
- W Dakarze rywalizuje Pan już od wielu lat. Czy coś jeszcze może Pana na tym rajdzie zaskoczyć?
- Każdy dzień na Dakarze to niespodzianka. Nigdy nie należy myśleć, że zna się trasę, bo jechało się tędy 2 lata temu – dzięki teamu wszyscy mają równe szanse. Peru to dla mnie miejsce mistyczne – od dawna marzyłem, by wystartować w Inca Rally, ale nigdy nie udało mi się tego celu zrealizować. Dlatego teraz moim marzeniem i wyzwaniem jest by dotrzeć do Limy.
- Co zamierza Pan zrobić po dotarciu do mety? Nadejdzie czas odpoczynku?
- Jeśli dopisze szczęście, chciałbym mieć szansę, by świętować miejsce w pierwszej dziesiątce i móc dzielić się wspomnieniami. Odpoczynek? – nie ma mowy – zaraz po rajdzie wracam na debiutancki wyścig mojego syna w motocrossie, który odbędzie się już 22 stycznia!
- Był/jest Pan jednym z najwybitniejszych motocyklistów off-roadowych na świecie. Czy wciąż jeździ Pan na motocyklu? Co sprawiło, że zdecydował się Pan zamienić wolant na kierownicę?
- Wciąż jeżdżę na motocyklu, jestem również dilerem KTM-a i organizatorem wycieczek przygodowych. W roku uczestniczę w przynajmniej siedmiu międzynarodowych wyprawach, tak więc pomiędzy moim sklepem a wycieczkami nigdy nie oddalam się od mego motocykla! Przesiadka do samochodu rajdowego odbyła się naturalnie, bez zbędnego zamieszania. Pojawiła się okazja, by wystartować w południowoafrykańskim cyklu wyścigów off-roadowych i już w pierwszym sezonie poszło mi nieźle. Kochałem moje starty na KTM-ie w Dakarze oraz wielu innych rajdach. Spotkałem na nich niezwykłych ludzi, ale również straciłem wielu przyjaciół i partnerów. Uważam, że jestem wielkim szczęściarzem, bo za sprawą rajdowej kariery zwiedziłem cały świat i przeżyłem wiele przygód.
- 6 stycznia obchodzi Pan 49. urodziny – czego możemy Panu życzyć?
- NIE NIE NIE!!! W tym roku moje urodziny obchodzę 6 lutego!!! Może Pan się śmiać, ale w w ostatnich dziesięciu latach co roku w dniu urodzin miałem pecha, dlatego w tym roku urodziny przekładam na luty! Tak więc na Dakarze 2012 będę cały czas 48-latkiem
- Życzymy powodzenia i serdecznie pozdrawiamy z Polski!
(Rozmawiał: Arek Kwiecień, fot. Chris Condor)
O PEWANO Volvo na łamach TERENOWO.PL: Dakar 2012: PEWANO Volvo XC60 RR celuje w podium | Alfie Cox wystartuje w Dakarze 2012 za kierownicą Volvo XC60RR! | Pierwsze testy Volvo XC60 RR = pierwsze sukcesy teamu Pewano | Nie żyje Pelle Wallentheim – założyciel i szef szwedzkiego Volvo-Pewano Dakar-Team | Pewano-Volvo XC60 RR – i cóż że ze Szwecji
ZOBACZ TAKŻE: GINIEL DE VILLIERS dla TERENOWO.PL. Ekskluzywny wywiad!
Arek Kwiecień: - Kto według Pana zwycięży rajd Dakar 2012?
Alfie Cox: - Peterhansel jest najbardziej doświadczonym członkiem zespołu, który nie szczędzi kosztów.

- Najwięcej będą znaczyć kierowcy jadący MINI, BMW, Mitsubishi i Toyota. Wysoko oceniam Hołowczyca, który w ostatnich latach nabył dużo doświadczenia, a w tej edycji jedzie jednym z najbardziej konkurencyjnych samochodów w stawce. Moim zdaniem Hołowczyc to świetny gość i dobry kierowca.
- Jak do tego doszło, że Alfie Cox – kierowca z Południowej Afryki – został członkiem szwedzkiego teamu?
- Mój stary znajomy, z którym przyjaźnię się od 20 lat, a który był dobrym znajomym Pelle Wallentheima, mając w pamięci moje zwycięstwa w Roof of Africa (Alfie Cox triumfował w tych zawodach 9 razy – przyp. AK), zadzwonił do mnie w czerwcu i przedstawił swój pomysł. Nie jestem właścicielem auta, którym się ścigam, dlatego zwróciłem się do Jurgena Schroedera z PS Laser, który poleciał do Szwecji na spotkanie i testy auta. Od tego się zaczęło.
ZOBACZ TAKŻE: Tuż przed Dakarem 2012 - rozmawiamy z Krzysztofem Hołowczycem

- Oczywiście mam taką nadzieję! Mamy wystarczająco dużo podzespołów, by zbudować dwa kolejne auta. Marzy mi się zespół PEWANO złożony z trzech samochodów, który odgrywałby rolę głównego rozgrywającego w przyszłych edycjach rajdu Dakar.
- Jaka jest Pana opinia na temat rajdówki PEWANO Volvo? Jakie są jej zalety, a jakie wady?
- Duża moc silnika Diesla, zawieszenie i znakomite prowadzenie Volvo w połączeniu z dobrą trakcją tworzą znakomitą rajdówkę. To zasługa długiej pracy koncepcyjnej i poszukiwań będących dziełem Pellego i jego zespołu PEWANO. Samochód jest łatwy w prowadzeniu. Jestem wręcz zdumiony ogromną liczbą detali, o które zadbano już w tej debiutanckiej produkcji.

- Oba auta świetnie się prowadzą. Dużą różnicą jest fakt, że Volvo ma niezależne tylne zawieszenie, dzięki czemu ma większy prześwit pod tylnym dyferencjałem. To ważna rzecz, gdy rywalizujesz w Dakarze. Ponadto oczywiście silnik wysokoprężny ma większy moment obrotowy niż benzynowy, który był w Navarze.
- Jak zamierza Pan spędzić ostatnie tygodnie przed startem rajdu?
- Wraz z rodziną ostatni tydzień spędzimy w Sun City (luksusowy kompleks wypoczynkowy w RPA – przyp. AK), a 28 grudnia odlatuję na mój „Rock&Roll”.
- W Dakarze rywalizuje Pan już od wielu lat. Czy coś jeszcze może Pana na tym rajdzie zaskoczyć?

- Co zamierza Pan zrobić po dotarciu do mety? Nadejdzie czas odpoczynku?
- Jeśli dopisze szczęście, chciałbym mieć szansę, by świętować miejsce w pierwszej dziesiątce i móc dzielić się wspomnieniami. Odpoczynek? – nie ma mowy – zaraz po rajdzie wracam na debiutancki wyścig mojego syna w motocrossie, który odbędzie się już 22 stycznia!
- Był/jest Pan jednym z najwybitniejszych motocyklistów off-roadowych na świecie. Czy wciąż jeździ Pan na motocyklu? Co sprawiło, że zdecydował się Pan zamienić wolant na kierownicę?

- 6 stycznia obchodzi Pan 49. urodziny – czego możemy Panu życzyć?
- NIE NIE NIE!!! W tym roku moje urodziny obchodzę 6 lutego!!! Może Pan się śmiać, ale w w ostatnich dziesięciu latach co roku w dniu urodzin miałem pecha, dlatego w tym roku urodziny przekładam na luty! Tak więc na Dakarze 2012 będę cały czas 48-latkiem

- Życzymy powodzenia i serdecznie pozdrawiamy z Polski!
(Rozmawiał: Arek Kwiecień, fot. Chris Condor)
O PEWANO Volvo na łamach TERENOWO.PL: Dakar 2012: PEWANO Volvo XC60 RR celuje w podium | Alfie Cox wystartuje w Dakarze 2012 za kierownicą Volvo XC60RR! | Pierwsze testy Volvo XC60 RR = pierwsze sukcesy teamu Pewano | Nie żyje Pelle Wallentheim – założyciel i szef szwedzkiego Volvo-Pewano Dakar-Team | Pewano-Volvo XC60 RR – i cóż że ze Szwecji